W Gnieźnie – w związku z 1000. rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego – odbywa się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, które otworzył marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Po odśpiewaniu hymnu oraz powitaniu zebranych, głos zabrał prezydent Andrzej Duda.
1000. rocznica koronacji Chrobrego. Andrzej Duda: Pamięć królewskiej godności naszej ojczyzny przetrwała
- Z wielką radością i dumą, ale też i z pokorą wobec dziesięciu wieków naszej historii, świadom odpowiedzialności przed pokoleniami, które budowały naszą ojczyznę i broniły jej, staję dzisiaj tutaj, w Gnieźnie, w kolebce polskiej państwowości, jako prezydent niepodległej Rzeczypospolitej, by oddać hołd pierwszym królom Polski, aby uczcić ich wiarę i nadzieję, odwagę i ambicję, dalekowzroczność i wytrwałość - powiedział prezydent. - Staję tu dziś jako głowa państwa polskiego, aby w imieniu moich rodaków pokłonić się Bolesławowi Chrobremu i Mieszkowi II Lambertowi. Monarchom, którzy w roku pańskim 1025 jako pierwsi przywdziali niezawisłych władców Królestwa Polskiego, suwerennego państwa współtworzącego europejską Christianitas, a więc wspólnotę, której fundamentami i spoiwem stały się dekalog i wartości od tysiąca lat kształtujące naszą tradycję, kulturę i tożsamość - dodał.
Andrzej Duda podczas swojego przemówienia zauważył, że uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów w Gnieźnie odbywa się w przeddzień ostatniego pożegnania papieża Franciszka. - Wielkiego apostoła miłosierdzia, którego na Tronie Piotrowym zastąpi wkrótce już 267. biskup Rzymu. To jeden z jego poprzedników, papież Jan XIX, poświęcił koronę, która została włożona na skronie księcia Bolesława. Akt ten umocnił pozycję Polski w ówczesnej chrześcijańskiej wspólnocie państw i narodów - zaznaczył Duda.
Czytaj więcej
W Gnieźnie, w związku z 1000. rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego, odbywa się uroczyste zgroma...
- Nie znamy dokładnej daty koronacji Chrobrego, domyślamy się tylko, że była zbieżna z ważnym wiosennym świętem kościelnym. Nie znamy też miejsca samej ceremonii. Historycy wskazują, że mogła się odbyć właśnie w stolicy arcybiskupiej w Gnieźnie, albo w katedrze w Poznaniu - powiedział prezydent. - Bezsporne wydają się natomiast intencje polityczne Bolesława, odnosząc do królewskiej godności pozycję własną i swojego następcy Mieszka II - dodał. - Chciał umocnić władzę, utrwalić jedność kraju i zapewnić sukcesję tronu. Kwestia następstwa ciągłości i przekazywania władzy zarówno przed tysiącem lat, jak i dzisiaj, wiąże się bowiem najściślej z bezpieczeństwem i pomyślnością państwa - podkreślił.. - Wiemy również, że podniesienie państwa Piastów do godności Królestwa oburzyło wtedy niemieckich sąsiadów. Dopatrzyli się w tym akcie przejawu pychy i uzurpacji naruszającej zwierzchność Cesarstwa, ale mimo to nie ośmielili się zakwestionować legalności koronacji Bolesława ani jego syna Mieszka II - stwierdził.