W którą stronę zmierza polska gospodarka?

Sytuacja gospodarcza w Polsce na obecną chwilę wydaje się być bardzo dobra. Czy tak jest naprawdę? Czy jest to tylko cisza przed burzą?

Aktualizacja: 20.05.2016 08:56 Publikacja: 20.05.2016 06:45

 

 

W która stronę zmierza polska gospodarka i jakie zagrożenia przed nią stoją? Czy bardziej powinniśmy się obawiać sytuacji na arenie międzynarodowej i obecnych trendach na rynkach, czy zagrożeniem dla wzrostu są bardziej czynniki lokalne. Na te pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy debaty „Sytuacja gospodarcza i perspektywy rozwoju gospodarczego Polski", która tradycyjnie poprzedziła Sympozjum Współczesna Gospodarka i Administracja Publiczna (GAP).

- Prognozy dla globalnego wzrostu się obniżają, gdyż kraje rozwinięte wchodzą w fazę sekularnej stagnacji – powiedział prof. Andrzej Sławiński, dyrektor Instytutu Ekonomicznego Narodowego Banku Polskiego.

- Chodzi o długi proces spowolnienia, a jego przyczyną są głównie czynniki demograficzne. Do nich dochodzi także spowolnieniem postępu technologicznego co widać to w danych wydajności produkcji w krajach wysoko rozwiniętych. Trzeci czynnik to nierówności dochodów, które wzrosły w ciągu kilku dekad. Proporcjonalna część dochodów trafia do tych którzy mają niższą skłonność do konsumpcji – podkreślał.

Jak dzisiaj prezentuje się kondycja najważniejszych gospodarek świata? Sławiński wskazywał, że np. w USA mamy do czynienia niezłym tempem wzrostu, ale tempo inwestycji jest niskie. W strefie euro EBC kontynuuje QE i w ten sposób tworzy pole do bardziej ekspansywnej polityki fiskalnej. Jest to główny czynnik odpowiadający za ożywienie na Starym Kontynencie. W Chinach, choć trudno sobie wyobrazić wyższe tempo wzrostu, też płyną negatywne sygnały. Zadłużenie sektora prywatnego wzrosło z 80 do 180 proc. Nigdy wcześniej nie odnotowaliśmy tak dużego skoku w tak krótkim czasie. To wszystko potencjalne zagrożenia.

- Integracja w gospodarce światowej jest większa niż sobie wyobrażamy. To co się dzieje gdzie indziej wpływa i będzie wpływać na nas bardziej niż byśmy chcieli – podsumował Sławiński.

Dr Mirosław Gronicki, były Minister Finansów, zwrócił uwagę także na inne zagrożenia. Najważniejszym z nich jest obserwowany odpływ kapitału z rynków wschodzących.

- Badania EBOiR wskazują, że od momentu kryzysu finansowego, te 50 kilka krajów nagle odczuły odpływ kapitału jako całość. Ten region w skali świata z reguły miał nadwyżkę napływu nad odpływem. Kraje tzw. nowej Unii mogły dzięki temu się rozwijać - tłumaczył Gronicki.

- Drugi element to to że kraje UE, a szczególnie strefy euro, zadłużyły się bardzo mocno. Wg. kryteriów z Maastricht dług nie powinien przekraczać 60 proc PKB, a ostatnie dane Eurostatu pokazują, że jest 91 proc. Jest to niepokojąca tendencja – wyjaśniał.

- Trzecia rzecz to potencjalny Brexit. To coś wyjątkowego. Trzeba mieć plan B na wypadek „co by było gdyby”. Uważam, że powinniśmy za wszelką cenę zatrzymać Wielką Brytanię w Unii – mówił.

Większym optymizmem wykazywał się dr hab. Andrzej Rzońca ze Szkoły Głównej Handlowej, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Podkreślał, że choć obecnie widzimy wiele czynników negatywnie oddziałujących na gospodarkę, to równolegle wiele jest także pozytywnych czynników.

- Popyt zewnętrzny w Europie powinien wspierać wzrost polskiej gospodarki. Eksporterzy są też wspierani przez kurs złotego. Stopa bezrobocia spada ze względu na rosnące zatrudnienie, a nie z powodu malejącej siły roboczej. Ryzyko utraty pracy jest dziś najniższe w historii - podkreślał Rzońca.

- Złożenie szybkiego wzrostu zatrudnienia, umiarkowanego wzrostu płac i deflacji sprawiało że rośnie fundusz płac. Konsumpcja rośnie, a jej wartość tylko zostanie niedługo powiększona przez 500 + - mówił.

Nie jest jednak tak, że możemy spocząć na laurach. Problemem pozostają inwestycje.

- Na tę chwilę problemem wydają się inwestycje. Przedsiębiorcy mają powody żeby inwestować, gdyż wykorzystanie mocy wytwórczych przekracza wieloletnią średnią. Mają też z czego inwestować – mówił wskazując, że tak się jednak nie dzieje.

- W IV kw. mocno zwiększył się wskaźnik niepewności wśród firm. Odsetek przedsiębiorstw, które wskazują, że niepewność jest dla nich barierą jest od dwóch kwartałów najwyższa w historii – mówił.

Niepewność, jaką obecnie widzimy wśród polskich przedsiębiorców, to obecnie ogromna przeszkoda. Trzeba pamiętać, że bez pozytywnego podejścia do rzeczywistości nie da się w Polsce prowadzić biznesu.

- Żeby być polskim przedsiębiorcą trzeba być urodzonym optymistą. Inaczej nie da się pracować w takim otoczeniu. Pracodawcy RP systematycznie prezentują indeks optymizmu przedsiębiorców i wskaźniki wskazują na pogorszenie sytuacji biznesowej - mówił Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców RP.

- Przedsiębiorcy czekają. Nic się nie zmienia jeśli chodzi o otocznie biznesowe, które w dalszym ciągu jest wrogie. Trwają pracę nad nową ordynacją podatkową. Paraliż TK też stanowi o poczuciu niepewności. Ustawy które się pojawiają są negatywne. Potężnym nieszczęściem jest ustawa o zamówieniach publicznych – wyjaśniał.

- Pieniądze są, ale firmy czekają – podsumował.

Wydarzenia Gospodarcze
Zarządzanie różnorodnością – DEI jako wyzwanie i klucz do sukcesu nowoczesnych organizacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wydarzenia Gospodarcze
Czy polska prezydencja w Unii Europejskiej to czas na rozpoczęcie debaty o kosztach zrównoważonej transformacji? Dyskusja w świetle raportu Mario Draghi’ego.
Wydarzenia Gospodarcze
Bezpieczeństwo lekowe - filar gwarantujący stabilność europejskiej gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
CSRD, CSDDD, Atestacja. Na jakim etapie jesteśmy?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wydarzenia Gospodarcze
Transformacja biznesu w całym łańcuchu wartości – dobre praktyki