Odczyt 4,7 proc., mimo rewizji w górę, i tak jest niższy niż w październiku (5 proc.) i najniższy od sierpnia. To w dużej mierze efekt wysokiej bazy sprzed roku na cenach paliw. Wynik 4,7 proc. jest też, według prognoz, niższy niż ten, którego analitycy spodziewają się w najbliższych miesiącach. Jednocześnie poziom inflacji jest wciąż wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.), czy nawet górnej granicy pasma odchyleń od niego (3,5 proc.).
Miesiąc do miesiąca (czyli względem października) ceny w listopadzie urosły o 0,5 proc. To, nie licząc kwietnia (gdy podnoszono VAT na żywność) i lipca (gdy częściowo odmrażano ceny nośników energii), najwyższa miesięczna dynamika w tym roku. Duża w tym rola wzrostu cen żywności – aż o 0,7 proc. względem października.
Czytaj więcej
Decyzje RPP są kolegialne, ale gdybym miał je podejmować jednoosobowo, to w trzecim kwartale 2025 r. rozpocząłbym dziewięciomiesięczny cykl obniżek i główna stopa NBP zatrzymałaby się w okolicach 3,5 proc. – mówi w wywiadzie prof. Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Inflacja w Polsce w listopadzie. Co podrożało?
Tym razem poznaliśmy więcej szczegółów odnośnie cen w listopadzie. Towary były o 3,8 proc. droższe niż przed rokiem, w tym żywność o 4,8 proc. W tej kategorii najmocniej przez rok podrożały m.in. masło (ponad 20 proc.), soki warzywne i owocowe (blisko 11 proc.) czy owoce, kakao, pieczywo i mięso drobiowe (około 7 proc.). Potaniał m.in. cukier (o prawie 34 proc.). W porównaniu z październikiem br. żywność podrożała o 0,7 proc., w tym najbardziej np. warzywa, jaja i masło. Potaniała m.in. mąka.
Wysoka dynamika cen żywności w Polsce ma kilka przyczyn, m.in. słabe krajowe zbiory owoców i warzyw, czynniki globalne (indeks FAO cen żywności jest najwyższy od 18 miesięcy) oraz rosnące koszty pracy w przetwórstwie. Inflację roczną podbija, i jeszcze przez kilka miesięcy podbijać będzie, efekt kwietniowego odejścia od zerowej stawki VAT na żywność.