Udostępnione przez Urząd Transportu Kolejowego (UTK) dane o frekwencji w pociągach pokazują, jak mocno kolej ucierpiała przez epidemię. W kwietniu 2020 r. do pociągu wsiadło niewiele ponad 6 mln osób. To o 77 proc. mniej niż rok wcześniej. Jak podaje UTK, kwietniowa frekwencja nawet w porównaniu z marcem, gdy epidemia już hamowała ruch, okazała się niższa o dwie trzecie.
Według Fundacji ProKolej wyniki byłyby jeszcze gorsze, gdyby w podsumowaniach nie uwzględniano biletów okresowych jako wykorzystywanych w czasie zakazu podróżowania. Przykładowo w PKP Intercity spadek podróżnych doszedł do 94 proc., w Warszawskiej Kolei Dojazdowej sięgał 85 proc., w Kolejach Wielkopolskich liczba pasażerów zmalała z 40 tys. do 6 tys. dziennie, do 10 proc. stopniała frekwencja w Kolejach Dolnośląskich.