Nowelizacja ustawy o zakazie handlu w niedzielę, która weszła w życie w lutym br., niespodziewanie może dać nowy, dodatkowy impuls i tak dynamicznie rosnącemu rynkowi automatów paczkowych – wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej". Przepisy zamknęły wielu sklepom możliwość działania jako placówka pocztowa w formule, która dotąd umożliwiała omijanie owego zakazu.
Odczuła to np. Żabka – w sieci tej dotychczas można było odebrać paczkę, którą wydawał pracownik sklepu, bez względu na dzień tygodnia, ale zgodnie z nowymi regułami klienci w niedzielę nie mogą już otrzymać przesyłki od sprzedawcy (o ile ten nie jest właścicielem sklepu). Żabka chce w odpowiedzi postawić na samoobsługowe maszyny do przesyłek. A to oznacza, że na rynku pojawia się kolejny gracz po takich firmach, jak Allegro, DPD, InPost czy Orlen. Eksperci już dziś mówią o prawdziwym boomie i prognozują, że takie urządzenia w dużych miastach będą wkrótce stać w odległości nawet 300–400 m od siebie.
Potencjał wzrostu
Na tle innych państw, nasz kraj wyróżnia się zarówno tempem wzrostu liczby wysyłanych przesyłek, jak i gęstością sieci punktów odbioru. Michał Czechowski, dyrektor zarządzający SwipBox Polska, zauważa, że należymy do grona najszybciej rozwijających się w Europie sieci OOH (skrót od out of home delivery – odbiór paczek poza domem). Jak tłumaczy, w latach 2019–2020, liczba punktów odbioru wzrosła o niemal jedną trzecią, przy czym liczba samych automatów w tym czasie skoczyła aż o 75 proc. – Wzrost liczby automatów w najbliższych latach wydaje się zatem nieunikniony. Będzie można także zaobserwować zwiększone zainteresowanie lokowaniem własnych automatów przez zupełnie nowe podmioty na rodzimym rynku. Właśnie dlatego coraz więcej firm kurierskich oraz marketplace'ów decyduje się na inwestycje w odpowiednią infrastrukturę sprofilowaną pod automaty paczkowe – zaznacza Czechowski. I ocenia, że potencjał polskiego rynku w ciągu najbliższych lat sięga kolejnych 40–50 tys. maszyn.
Czytaj więcej
Sieć paczkomatów firmy kierowanej przez Rafała Brzoskę sięgnęła właśnie 8 tys. urządzeń.