Ogłoszony niedawno plan ekspansji Poczty Polskiej na rynek KEP (kurier, ekspres, paczka) ma pomóc molochowi w zbudowaniu alternatywnego źródła przychodów względem topniejącego rynku listów. Budowa w przyszłym roku 2 tys. automatów paczkowych ma być swego rodzaju kołem ratunkowym dla finansów operatora. Problem w tym, że Poczta (PP), stawiając sieć takich maszyn, jednocześnie podetnie gałąź, na której sama siedzi. Więcej niż co trzeci automat ma bowiem być uruchomiony w Biedronkach. A sklepy te zazwyczaj są w bardzo podobnych miejscach co placówki Poczty. Firma Dataplace.ai przeanalizowała, że aż 88 proc. Biedronek jest od oddziału PP mniej niż kilometr, a w przypadku 61 proc. od urzędu pocztowego dzieli je zaledwie ok. 500 metrów.
Państwo pokryje straty
Poczta Polska posiada 7,6 tys. placówek. Szacuje się, że nawet 70 proc. z nich nie jest rentownych. Wkrótce ta sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Ogłoszony przez PP wart 300 mln zł plan budowy sieci automatów pod znakiem zapytania postawi opłacalność co najmniej ok. 750 oddziałów – w tylu lokalizacjach przy Biedronkach staną bowiem maszyny Poczteksu. Hubert Guzera, prezes firmy Dataplace.ai, nie ukrywa zdziwienia współpracą PP z siecią marketów. – Ten ruch jest o tyle zastanawiający, że Biedronka jest zazwyczaj w bardzo podobnych miejscach co placówki Poczty. Przeciętny klient nie zyska więc na większej dostępności usług, bo jego dystans do punktu odbioru się nie zmniejszy. Ta inicjatywa może wskazywać, że PP nie szuka w automatach uzupełnienia oferty oddziałowej, ale jej zastąpienia – twierdzi Guzera. – W ten sposób Poczta pozbawia się swojego największego aktywa, czyli infrastruktury w każdym zakątku Polski – dodaje ekspert.
W państwowej spółce przekonują jednak, że nie ma mowy o kanibalizacji, bo założenia biznesowe projektu budowy własnej sieci automatów zakładają przede wszystkim pozyskanie nowych klientów. – Stąd wpływ sieci na rentowność placówek powinien być neutralny – podkreśla Justyna Siwek, rzeczniczka PP.
Jak zapewnia, maszyny Poczteksu mają zwiększyć dostępność do usług kurierskich. – Z analiz wynika, że odległość do punktu odbioru lub nadania przesyłki jest jednym z czynników wpływających na wybór operatora pocztowego. Zatem zagęszczenie sieci to nasza świadoma decyzja, w szczególności na terenie dużych obszarów miejskich. Tam na dystansie kilkuset metrów, dzielących placówkę pocztową od sklepu Biedronka, klienci posiadają alternatywę w postaci automatów podmiotów konkurencyjnych. Zatem instalacja automatu poza lokalizacją placówki pocztowej ma zwiększyć komfort wyboru dla naszych klientów – wyjaśnia nasza rozmówczyni.