Gdy rodziców nie ma w domu

Komedia o niezwykłych perypetiach trojga rodzeństwa, które staje przed wyjątkowo trudnym zadaniem. W dniu oficjalnego otwarcia rodzinnej restauracji muszą sobie poradzić zupełnie sami

Publikacja: 29.01.2009 14:20

To wielki dzień dla rodziny Kordów, a przynajmniej dla Patricka i jego żony Marie. Nareszcie spełnia się ich największe marzenie. Otwierają własną restaurację, która – jak sądzą – umożliwi im lepsze życie. Ich dzieci, córka Rebecca i młodsi synowie Max i Sam, są również podekscytowane tym wydarzeniem i starają się pomagać. Dość nieudolnie.

W restauracji, która za kilka godzin otwiera swoje podwoje dla klientów, panuje potworne zamieszanie. W nerwowej atmosferze trwają ostatnie przygotowania. Marie zadbała o wystrój lokalu: stoliki przykrywają obrusy i serwetki, romantyczny nastrój tworzą małe lampki dające dyskretne światło.

Przed wejściem widać kwiaty i kolorowe balony. W zamieszaniu nikt nie zwraca uwagi na rodzeństwo Blake'a i Nikki Rathbone'ów, właścicieli sąsiedniej restauracji, którzy kipią ze złości, że Kordowie odbiorą im klientów. Nikki i Blake nie cofną się więc przed niczym, byle zakłócić uroczyste otwarcie nowego lokalu.

Angielski reżyser Harvey Frost to specjalista od kina familijnego. Ma w dorobku wiele filmów z tego gatunku, jak „Maluchy spod ciemnej gwiazdy”, „Żona dla Mikołaja”, „Poznaj rodziców Mikołaja” czy „Wszystko, czego chcę na święta”. Sam ma czworo dzieci i to one często podsuwają mu pomysły na scenariusze.

W „Przepisie na katalizm” wykorzystuje stary, ale niezmiennie zabawny motyw: gdy nie ma rodziców, ich pociechy biorą sprawy we własne ręce. Państwo Kordowie otrzymują telefonicznie wiadomość o niedopełnieniu wszystkich formalności związanych z uruchomieniem restauracji. Mają się pilnie stawić w urzędzie, by podpisać nowe dokumenty.

Chcąc nie chcąc, muszą zostawić dzieci same. Wyjeżdżają jednak pełni wiary, że niebawem wrócą i otwarcie nastąpi już bez żadnych zakłóceń. Nie mają pojęcia, że ich nieobecność przedłuży się do późnych godzin nocnych.

A konkurencja tylko na to czeka. Najpierw wysyła do restauracji młodego, przystojnego malarza obrazów, Antonia, dla którego jedyna kelnerka w lokalu od razu traci głowę. Seksowna Nikki postanawia „unieszkodliwić” także kucharza, którego z łatwością upija. Dzieci są przerażone, gdy uświadamiają sobie, że zostały kompletnie same. Postanawiają, że do powrotu rodziców wezmą wszystkie obowiązki na siebie. Rebecca wciela się w rolę kelnerki, Max przyjmuje gości, a Sam zastępuje kucharza. Katastrofa wisi w powietrzu...

[i]Przepis na kataklizm

13.40 | TVP 1 | sobota[/i]

To wielki dzień dla rodziny Kordów, a przynajmniej dla Patricka i jego żony Marie. Nareszcie spełnia się ich największe marzenie. Otwierają własną restaurację, która – jak sądzą – umożliwi im lepsze życie. Ich dzieci, córka Rebecca i młodsi synowie Max i Sam, są również podekscytowane tym wydarzeniem i starają się pomagać. Dość nieudolnie.

W restauracji, która za kilka godzin otwiera swoje podwoje dla klientów, panuje potworne zamieszanie. W nerwowej atmosferze trwają ostatnie przygotowania. Marie zadbała o wystrój lokalu: stoliki przykrywają obrusy i serwetki, romantyczny nastrój tworzą małe lampki dające dyskretne światło.

Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów