Mrok duszy
Multimedialny spektakl Krzysztofa Garbaczewskiego czerpie z konwencji filmu, kryminału i thrillera.
„Iwona księżniczka Burgunda" rozgrywa się w teatrze, ale de facto jest to film kręcony na żywo każdego wieczoru, z udziałem znakomitych aktorów - na scenie i w jej kulisach, nigdy niedostępnych dla oczu widowni. Teraz odsłania je kamera, która transmituje obraz. Kamera, która chce wniknąć i wejść głębiej w dusze bohaterów, zobaczyć detal i sprowokować.
Jak kamera jest Iwona, główna bohaterka sztuki Witolda Gombrowicza. Niema, ale bacznie obserwująca. Widzi każdy szczegół w zbliżeniu. Rozpruwa powierzchowność postaci i otwiera w nich szczelinę, którą zaczynają wypływać mroczne, wypierane treści.
Bank z nagrodami
Tą nowoczesną interpretacją sztuki Witolda Gombrowicza, młody reżyser potwierdził swoją mocną pozycję w nowym polskim teatrze. Spektakl rozbił bank z nagrodami na festiwalu Klasyka Polska w Opolu.
Otrzymał Grand Prix, nagrodę za najlepszą scenografię i reżyserię (Krzysztof Garbaczewski), nagrodę za najlepszą dramaturgię i muzykę (Marcin Cecko), nagrodę dla najlepszej aktorki (Grażyna Misiorowska) i nagrodę dla najlepszego aktora (Paweł Smagała).