Marek Prawda: Wspólnota losu zamiast fabryki regulacji

Unia zaczęła zachowywać się jak mocarstwo – uważa Marek Prawda, były stały przedstawiciel Komisji Europejskiej w Polsce.

Publikacja: 15.09.2023 03:00

Marek Prawda: Wspólnota losu zamiast fabryki regulacji

Foto: mat. pras.

Partnerem cyklu jest Komisja Europejska:

W ostatnim przed wyborami do europarlamentu orędziu o stanie Unii Ursula von der Leyen nakreśliła w różowych kolorach bilans swojej kadencji na czele unijnej egzekutywy. Twierdzi, że wprowadziła 90 proc. zapowiedzi z 2019 roku, mówi, że powstała „geopolityczna” Komisja Europejska. Czy to jednak nie przesada? To USA przewodzą Zachodowi w odpowiedzi na największe wyzwanie, przed jakim staje Europa: wojną w Ukrainie.

Ursula von der Leyen skromna nie była. To jest taki jej „testament’, nawet jeśli będzie starała się o kolejną kadencję na czele Komisji Europejskiej. Ale ma powody do satysfakcji. Unia stanęła na wysokości zadania, odpowiedziała na wyzwanie historii. Z organizacji produkującej regulacje stała się „wspólnotą losu”. Dobrym tego obrazem był wyjazd von der Leyen do Kijowa, gdzie wręczyła prezydentowi Zełenskiemu formularz w sprawie wystąpienia o członkostwo w Unii. Wspólnota coraz bardziej zachowuje się jak mocarstwo: potrafi dyskontować swoje atuty w różnych obszarach. Jak wtedy, gdy ogłosiła postępowanie w sprawie importu do UE dotowanych chińskich aut elektrycznych. To ma skutki polityczne wobec coraz bardziej asertywnych Chin, nawet jeśli instrument jest gospodarczy.

W wywiadzie dla „Plusa Minusa” Jacek Czaputowicz twierdził, że to spór o praworządność dał KE najwięcej władzy. Von der Leyen zaprezentowała w orędziu pryncypialne podejście do Polski w tej sprawie.

Jacek Czaputowicz ma rację. Unia musiała wyposażyć się w narzędzia, które pozwolą jej ratować rządy prawa w zjednoczonej Europie. Ale zrobiła to nie dlatego, że taki był kaprys mitycznych brukselskich urzędników, tylko pod naciskiem społeczeństw krajów, które są płatnikami netto i nie chcą finansować rządów rozbijających Unię.

Czytaj więcej

Jacek Czaputowicz: Morawiecki zasłużył na pomnik w Brukseli

Teraz konsekwencje tego odczuwa Ukraina. Von der Leyen mówiła, że i wobec niej będzie zastosowany taki sam nadzór w sprawie praworządności jak wobec Polski i Węgier.

Wcześniej Bruksela podchodziła do tego z dystansem. Raz na siedem lat oceniała, czy kraj kandydacki stosuje reguły rządów prawa. Teraz instrument, który wypracowała wobec Polski i Węgier, zastosuje i wobec Ukrainy. W marcu przedstawi fundusz odbudowy Ukrainy, w którym wezmą udział i inne kraje, jak USA. Ale to Unia będzie określała warunki wypłaty tej pomocy zgodnie z kryteriami, jakie stosuje wobec Polski.

Na ile von der Leyen poważnie podchodzi do wizji poszerzenia Unii? Daty przyjęcia Ukrainy czy rozpoczęcia negocjacji członkowskich nie podała.

Von der Leyen porównała obecne plany poszerzenia Unii do początku integracji europejskiej, która była odpowiedzią na drugą wojnę światową. To jest więc takie drugie założenie zjednoczonej Europy. Chodzi o to, aby inaczej niż w 1989 roku uznać kraje Europy Wschodniej za pełnoprawnych uczestników tego procesu, wziąć na poważnie ich perspektywę. To nowe poszerzenie Unii ma być katalizatorem budowy Wspólnoty, a nie jakimś obciążeniem. Von der Leyen wspomniała tu o unii obronnej i możliwości rewizji unijnych traktatów. To więc bardzo poważne podejście.

Wiele miejsca poświęciła ekologii. Tyle że nadmierne koszty z tym związane są powodem wzrostu znaczenia skrajnej prawicy, szczególnie AfD w Niemczech. Von der Leyen straciła kontakt z własnym krajem?

Wobec jej podejścia krytyczny był Manfred Weber, lider Europejskiej Partii Ludowej z Bawarii. Ale teraz zareagował na orędzie von der Leyen nad wyraz pozytywnie. Rysuje się tu pewien kompromis: von der Leyen utrzymuje program Zielonego Ładu, ale wiąże go z poprawą konkurencyjności europejskiej gospodarki. Napisanie programu w tej sprawie zleciła byłemu szefowi EBC Mario Draghiemu. Mówiła o ograniczeniu biurokracji, szkoleniach zawodowych. Ale to jest też część jej planu wyjścia naprzeciw klubu EP, aby mieć szansę na reelekcję.

Czytaj więcej

Radykalna lewica groźna dla AfD. Czerwona Sahra zatrzyma skrajną prawicę?

To nie prowadzi do europejskiego superpaństwa?

Mówiłbym raczej o ściślejszej współpracy suwerennych państw, co dobrze było widać w czasie pandemii. Innym przykładem jest fundusz odbudowy dla Ukrainy, który będzie wzorowany na Funduszu Odbudowy, a więc finansowany dzięki uwspólnotowieniu długu. Ale tego nie chce Bruksela, tylko same kraje UE. Jest to po prostu w ich interesie.

Partnerem cyklu jest Komisja Europejska

Partnerem cyklu jest Komisja Europejska:

W ostatnim przed wyborami do europarlamentu orędziu o stanie Unii Ursula von der Leyen nakreśliła w różowych kolorach bilans swojej kadencji na czele unijnej egzekutywy. Twierdzi, że wprowadziła 90 proc. zapowiedzi z 2019 roku, mówi, że powstała „geopolityczna” Komisja Europejska. Czy to jednak nie przesada? To USA przewodzą Zachodowi w odpowiedzi na największe wyzwanie, przed jakim staje Europa: wojną w Ukrainie.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 940
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 939
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 938
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 937
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 936