Addison Barnes 19 stycznia pojawił się w szkole nosząc koszulkę z napisem "Donald J. Trump Border Wall Construction Co." Tego dnia w jego klasie miała odbyć się dyskusja na temat imigracji.

Uczeń został poinformowany, że koszulka, którą założył, obraża co najmniej jednego ucznia i jednego nauczyciela. Poproszono go, by zdjął koszulkę lub opuścił budynek szkoły. Uczeń wybrał drugie rozwiązanie i został w związku z tym zawieszony. Później dyrekcja szkoły odwołała tę decyzję.

Barnes złożył skargę do sądu rejonowego. Jego zdaniem dyrekcja szkoły ograniczyła jego prawa.

- Wszyscy wiedzą, że gdy uczeń przyjdzie do szkoły z koszulką przeciwko Trumpowi, to nauczyciele nie będą się nad tym zastanawiać. Gdy pojawiłem się w koszulce popierającej Trumpa, zostałem zawieszony. To nie jest w porządku - powiedział.

Sprawa w sądzie zakończyła się ugoda. Placówka musi zapłacić 25 tysięcy dolarów za honorarium dla adwokatów ucznia. Dodatkowo nastolatek zostanie przeproszony przez dyrektora liceum.