migranci z Afryki Północnej testują europejska solidarność

Malta szuka chętnych do przejęcia uchodźców z Libii, a Włochy chcą się pozbyć Tunezyjczyków z wyspy Lampeduza

Publikacja: 11.04.2011 22:15

Odpryski rewolucji w krajach arabskich docierają do Europy i wystawiają na próbę unijną solidarność. – Nadszedł czas, aby okazać ją Malcie – mówiła wczoraj Cecilia Malstrom, unijna komisarz spraw wewnętrznych, która uczestniczyła w radzie ministrów w Luksemburgu. Na tej niewielkiej wyspie jest około 2 tysięcy uchodźców z pogrążonej w walkach Libii: Erytrejczyków, Somalijczyków, Sudańczyków z Darfuru i mieszkańców innych krajów regionu subsaharyjskiego.

– Uciekli kiedyś przed konfliktami w swoich ojczyznach. Teraz nie mogą tam wrócić – mówi „Rz" Marcin Grabiec, rzecznik unijnej komisarz. To dla tych ludzi Komisja Europejska i Malta szukają domów w innych krajach Europy, bo sama Malta sobie nie poradzi.

Nawet połowa krajów może zadeklarować chęć przyjęcia uchodźców. Nie wiadomo jednak, czy proponowane kwoty wystarczą. Niemcy na przykład zgodziły się na setkę uchodźców. Ofertę złożyła też Polska. – Mówimy o kilku, kilkunastu osobach – powiedział polskim dziennikarzom minister Jerzy Miller. Na razie jednak nikt się do Polski nie zgłosił.

O ile problemy Maltańczyków z uchodźcami znajdują, przynajmniej werbalnie, zrozumienie w innych państwach UE, o tyle już apele Włochów o pomoc w walce z napływem imigrantów – nie. Na wyspę Lampeduza od początku roku przybyło około 20 tysięcy Tunezyjczyków. Mówią oni wprost, że Włochy nie są dla nich miejscem docelowym. Najbardziej chcieliby się przedostać do Francji, ewentualnie – w mniejszej części – do Niemiec. Tam mają rodziny i przyjaciół, a w przypadku Francji znany im język.

Rzym najpierw apelował do UE o podzielenie się problemem. Wobec braku chętnych postanowił działać metodą faktów dokonanych. Zapowiedział wydawanie imigrantom czasowego prawa pobytu, co umożliwia im podróżowanie po strefie Schengen. – Nie daje im automatycznie takiego prawa, bo poza dokumentem włoskim muszą jeszcze spełniać pięć innych kryteriów – zaznacza Marcin Grabiec.

Wielu z nich ich nie spełnia, nie mają na przykład ważnego dokumentu podróży lub odpowiedniej kwoty pieniędzy. Jak jednak to sprawdzić, skoro w strefie Schengen nie ma kontroli na granicach wewnętrznych? Może je przywrócić tylko w wyjątkowych przypadkach zagrożenia porządku publicznego, jak np. mistrzostwa w piłce nożnej czy zagrożenia terrorystyczne.

Francja postanowiła więc na razie przeprowadzać kontrole „sporadyczne" podejrzanych samochodów przekraczających granicę włosko-francuską, co nie jest zakazane. Może też po trzech miesiącach (maksymalny czas pobytu w innym kraju strefy Schengen) wyszukać nowo przybyłych i odesłać ich z powrotem do Włoch.

Unijni politycy się boją, że zgoda na dystrybucję nielegalnych imigrantów w różnych krajach UE oznaczałaby faktycznie zaproszenia dla Tunezji i innych krajów Afryki Północnej do całkowitego otwarcia granic i wypuszczenia setek tysięcy chętnych. – Musimy pozostać otwarci dla tych przyjezdnych, którzy szukają obszaru swobód i obywatelskich i poszanowania praw. Ale nie jesteśmy otwarci na tych, którzy szukają pracy – mówił Miller. Unia bardzo wyraźnie rozróżnia te dwie kategorie: legalnych imigrantów poszukujących azylu i tych nielegalnych, spragnionych lepszej przyszłości w bogatszej Europie.

Korespondencja z Brukseli

Odpryski rewolucji w krajach arabskich docierają do Europy i wystawiają na próbę unijną solidarność. – Nadszedł czas, aby okazać ją Malcie – mówiła wczoraj Cecilia Malstrom, unijna komisarz spraw wewnętrznych, która uczestniczyła w radzie ministrów w Luksemburgu. Na tej niewielkiej wyspie jest około 2 tysięcy uchodźców z pogrążonej w walkach Libii: Erytrejczyków, Somalijczyków, Sudańczyków z Darfuru i mieszkańców innych krajów regionu subsaharyjskiego.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie