Podczas pogrzebów widać dwa trendy. - Z jednej strony biedniejsi ludzie szukają możliwości jak najtańszego pochówku, stąd popularność kremacji, a z drugiej - bogatsi chcą godnie pożegnać bliską osobę podczas bardziej eleganckiej uroczystości – opowiada „Rzeczpospolitej" Witold Sielewicz, wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Warszawie, które rocznie organizuje ponad 2 tys. pochówków.
Przyznaje, że przybywa rodzin, których zwyczajnie nie stać na pogrzeb i koszta skromnej uroczystości ponosi opieka społeczna, ale przybywa też osób majętniejszych, które nie żałują pieniędzy na organizację ostatniego pożegnania bliskich, bo ważny jest prestiż i elegancja.
– Coraz częściej się zdarza, że rodzina zamawia specjalne namioty wyściełane dywanami, gdzie są krzesła, by na cmentarzu w takich warunkach żegnać bliską osobę – mówi prezes Sielewicz.
Filmowe pożegnanie zmarłego
Wiele osób korzysta z usług wynajętych mówców, którzy w domu pogrzebowym wspominają zmarłego. – My sami na życzenie rodziny wynajmujemy takie osoby, które potem z rodziną umawiają się na treść przemówienia. Często dostają już gotowe, które wygłaszają tuż przed złożeniem ciała do grobu – tłumaczy wiceprezes stołecznego MPUK.