Niemcy zmieniają prawo, migranci zostaną w Polsce

Bezwzględne odsyłanie azylantów na granicy z Niemcami uderzy przede wszystkim w Polskę, która jest krajem tranzytowym imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Publikacja: 30.01.2025 20:56

Niemcy zmieniają prawo, migranci zostaną w Polsce

Grupa Syryjczyków zatrzymanych niedaleko miejscowości Grambow we wrześniu 2023 r.

Foto: PAP/DPA

Zaostrzenie niemieckiej polityki imigracyjnej, której kluczową zmianą ma być zawracanie bezpośrednio na granicy osób zgłaszających chęć uzyskania azylu, oznacza dla naszego kraju kłopoty. Nielegalni migranci, którym udaje się pokonać granicę polsko-białoruską, w ponad 90 proc. kierują się właśnie do Niemiec. Przegłosowane właśnie w Bundestagu zmiany dotyczące cudzoziemców oznaczają de facto przywrócenie trwałych kontroli na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią. Czyli cudzoziemiec zostanie po naszej stronie. 

Polska ma najtrudniej, bo stanowi granicę zewnętrzną UE, w tym najbardziej kłopotliwą z Białorusią, którą od 2021 r. wykorzystuje Rosja i Białoruś, organizując przez nią przemyt tysięcy migrantów do Europy. Od 1 lipca 2021 r. do 19 listopada 2024 r. Straż Graniczna zanotowała tu 110 595 prób nielegalnego przekroczenia.

Czytaj więcej

Granica grozy. Bezkarni migranci, bezradne służby

Czy w tej sytuacji rząd sięgnie po nowe prawo azylowe, jeśli uda się je przeforsować w Sejmie? Zakłada ono częściowe zawieszenie prawa do ochrony, które wydaje na 60 dni szef MSWiA. – Musimy mieć narzędzia, by zgodnie z prawem walczyć o bezpieczeństwo w naszym kraju i umieć się ochronić przed bezwzględną wojną hybrydową – tłumaczy Maria Janyska, posłanka KO i szefowa sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych.

Zdaniem Macieja Wąsika, byłego wiceszefa MSWiA, europosła PiS, Polska powinna odpowiedzieć Niemcom tym samym. – Powinniśmy wprowadzić kontrole na granicy, a także bezwzględnie odsyłać migrantów, którzy nie otrzymali ochrony, do krajów, skąd przybyli – mówi polityk.

Najwięcej nielegalnych migrantów? Na granicy z Białorusią i Niemcami

Z danych Straży Granicznej za luty 2024 r. wynika, że największy problem z nielegalną migracją mamy na odcinku z Białorusią (zatrzymano na niej w 2024 r. 2582 cudzoziemców, rok wcześniej – 565, co oznacza wzrost o 357 proc.). A także na granicy z Niemcami, gdzie w 2024 r. złapano 2406 nielegalnych imigrantów (w 2023 r. – 2228), ale kolejne ponad 2 tys. poza przejściami granicznymi polsko-niemieckimi (rok wcześniej takich osób było 1667). Najwięcej było Ukraińców, ale także Syryjczyków, Somalijczyków, Etiopczyków, Erytrejczyków i Afgańczyków. 

Liczba wniosków o azyl w Niemczech spadła

Wyłapywanie nielegalnych migrantów na granicy z Niemcami to efekt kontroli tymczasowych (i wyrywkowych) wprowadzonych na niemieckich granicach już w październiku 2023 r. Nie przyniosły one zadowalających efektów, choć liczba wniosków o azyl w Niemczech spadła. Według danych Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców w ubiegłym roku złożono ich 229 751, w większości przez obywateli Syrii, Afganistanu i Turcji, rok wcześniej było ich o 100 tys. więcej. Mimo to Niemcy są liderem na tle innych państw, także jeśli chodzi o ponadmilionową liczbę uchodźców wojennych z Ukrainy.

Odsyłana jest zaledwie śladowa liczba cudzoziemców

Problemem Niemiec jest jeszcze inna kwestia. W Niemczech na deportację czeka ok. 220 tys. cudzoziemców, wielu z nich powinno zostać odesłanych do innych krajów UE w ramach readmisji i rozporządzenia Dublin III.  

Na 15 453 wnioski o przejęcie do Grecji tylko 219 z nich zostało zaakceptowanych, a jedynie 22 migrantów zostało faktycznie przeniesionych.

Egzekwowanie tego prawa jest w praktyce niewykonalne. Jak ujawnił „Bild”, w ubiegłym roku Włochy zgodziły się na przejęcie z Niemiec 10 402 osób, jednak tylko trzech migrantów zostało faktycznie przeniesionych z Niemiec do Włoch. Na 15 453 wnioski o przejęcie do Grecji tylko 219 z nich zostało zaakceptowanych, a jedynie 22 migrantów zostało faktycznie przeniesionych.

W przypadku Polski, jak wynika z danych SG, przyjęliśmy w ubiegłym roku 1251 „swoich” cudzoziemców, rok wcześniej – 1567 (najwięcej z Niemiec). To Ukraińcy, Rosjanie, Afgańczycy, Białorusini, Hindusi i Syryjczycy. Polska ma problem – Białoruś cztery lata temu wypowiedziała Polsce ( i innym krajom UE) umowę o readmisji. To oznacza, że nie może odesłać cudzoziemców z białoruskimi wizami z powrotem do tego kraju.

Jak podaje Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, „od 16 października 2023 r. policja federalna odnotowała ok. 52 tys. prób nielegalnych przekroczeń granicy i przeprowadziła ok. 30 tys. wydaleń w ramach tymczasowych kontroli na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią. Odmowy wjazdu – jak zaznaczono – obejmują przypadki przedstawienia nieważnych/sfałszowanych dokumentów lub próby wjazdu bez wizy lub ważnego pozwolenia na pobyt”. Niemcy praktycznie bez ograniczeń dotychczas przyjmowały wnioski o ochronę międzynarodową każdego, kto o to poprosił. Nowe prawo ma to zablokować. Czy to zniechęci cudzoziemców?

 – To zależy, jak będzie to wyglądało w praktyce. Czy będzie to automatyczne, skuteczne i bezwzględne – tłumaczy dr Jakub Gajda, orientalista, ekspert Instytutu Pułaskiego. 

Czytaj więcej

Ostry kurs premiera. Koniec z polityką „otwartych drzwi”

Niewykluczone, że odpowiedzią na zawracanie nielegalnych imigrantów będzie nowe prawo azylowe, jakie chce wprowadzić rząd Donalda Tuska. Projekt w połowie grudnia ub.r. skierowano do Sejmu. Zawieszenie prawa do ochrony może wprowadzić szef MSWiA w sytuacji zagrożenia, np. wzmożonej presji na granicę. 4 lutego ma odbyć się wysłuchanie publiczne ustawy. – PiS zawsze był za twardą polityką migracyjną i będzie popierał rozwiązania do tego zmierzające – podkreśla Maciej Wąsik.

Zaostrzenie niemieckiej polityki imigracyjnej, której kluczową zmianą ma być zawracanie bezpośrednio na granicy osób zgłaszających chęć uzyskania azylu, oznacza dla naszego kraju kłopoty. Nielegalni migranci, którym udaje się pokonać granicę polsko-białoruską, w ponad 90 proc. kierują się właśnie do Niemiec. Przegłosowane właśnie w Bundestagu zmiany dotyczące cudzoziemców oznaczają de facto przywrócenie trwałych kontroli na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią. Czyli cudzoziemiec zostanie po naszej stronie. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
W prognozach pogody widać zmianę. Zima wróci, ale na jak długo?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Społeczeństwo
Apel wydawców i dziennikarzy: Znieść odpowiedzialność karną za zniesławienie
Społeczeństwo
„Rzecz w tym”: Polska mogła lepiej się przygotować do 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz
Społeczeństwo
Sondaż: Co dalej z dopłatami do kredytów hipotecznych. Polacy odpowiedzieli
Społeczeństwo
Koniec ocieplenia już pewny. Powrót zimy w najnowszej prognozie pogody IMGW
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe