Dwie dekady demokracji nie zmieniły peerelowskiej mentalności wielu urzędników. Do dziś liczne są przypadki nadużycia władzy, przekroczenia uprawnień, niekompetencji i arogancji, które doprowadziły do ruiny wiele firm. Sporo tych spraw ujawnili i piętnowali m.in. dziennikarze „Rz" czy programu „Państwo w państwie" telewizji Polsat, z którym współpracujemy.
30 maja w Sali Kongresowej w Warszawie przedsiębiorcy poszkodowani przez biurokratów organizują kongres. Ukonstytuują ruch społeczny Niepokonani 2012. – Jesteśmy pokrzywdzeni, ale niepokonani – mówią o sobie. I łączą siły w walce o przywrócenie sprawiedliwości i poszanowanie ludzkiej godności. – Nie chcemy nikogo rozstrzelać. Nie chcemy dla naszych oprawców losu, jaki nam zgotowali. Chcielibyśmy tylko usłyszeć słowo „przepraszam" – mówi „Rz" Marcin Kołodziejczyk, współorganizator kongresu.
O państwo prawa
– Po 22 latach transformacji nadszedł już czas, aby skutecznie powiedzieć „stop" dla prawa do bezprawia i „stop" dla bezkarności – dodaje inny organizator Jerzy Książek.
„Wrócić i oddać na nowo ten cały świat honoru, który przesłania ta biała rękawiczka" – cytat z dramatu Stefana Żeromskiego „Biała rękawiczka" to motto przyświecające twórcom kongresu i ruchu społecznego. Mają też swoje logo: lewa ręka zaciśnięta w pięść obleczona w białą rękawiczkę. Lewa, bo prawa, jak mówią, jest wyciągnięta do zgody.
Kim są niepokonani? Połączyły ich dramatyczne losy: wszyscy są ofiarami urzędniczych nieprawidłowości, prokuratorskiej nadgorliwości i samowoli. Stracili swoje firmy, majątki, zdrowie, lata życia na udowadnianie niewinności. Wśród animatorów kongresu i ruchu społecznego są m.in. Marcin Kołodziejczyk i Paweł Michalski, właściciele firmy turystycznej Big Blue z Jeleniej Góry wykończonej przez urzędników fiskusa. Przyłączył się Zbigniew Góra, który w areszcie spędził trzy lata skazany za morderstwo, którego nie popełnił. Jest Paweł Guz, który stracił firmę budowlaną po tym, gdy trafił na 1,5 roku do aresztu oskarżony o morderstwo. Prokuratorowi wystarczyły fałszywe zeznania człowieka, który sam okazał się zabójcą.
W organizację kongresu włączyli się Łukasz Gil i Jerzy Książek, właściciele firmy Kent-Pak importującej cygara z Czech, która upadła w wyniku działań celników z Bielska-Białej. – Jesteśmy tylko animatorami spotkania. Jego bohaterami będą ludzie, którzy walczą, niekiedy od sześciu – siedmiu lat z urzędnikami, kosztem swojego życia, zdrowia, udowadniając, że są niewinni. Są ich tysiące – mówi Książek.
30 maja Sala Kongresowa ma być wypełniona po brzegi. Dla wielu przedsiębiorców takie spotkanie i zjednoczenie sił to ostatnia szansa na przywrócenie normalności.
– Nie mamy nic do stracenia. Walczymy już dwa lata i chciałabym, żeby przyszedł wreszcie taki dzień, bym mogła spokojnie zasnąć – mówi w rozmowie z „Rz" Małgorzata Szpera, współwłaścicielka firmy KaNaMa z Chojnic, której los jest zagrożony po tym, gdy celnicy w kontrowersyjnym postępowaniu nałożyli na nią 1,5 mln podatku akcyzowego.