CBA i Prokuratura Apelacyjna w Katowicach prowadzą wielkie śledztwo, w którym rozpracowują istniejący na Podkarpaciu układ biznesmenów i wpływowych polityków PSL. Jak dowiedziała się „Rz", do czterech przedsiębiorców z Podkarpacia, którzy w sierpniu usłyszeli zarzuty, ostatnio dołączyli trzej kolejni, w tym kluczowa w sprawie postać: Tomasz S. Został aresztowany.
Fundusze na fikcję
– Zarzuty wyłudzenia dotacji unijnych dotyczących projektów badawczych i posługiwania się dokumentacją poświadczającą nieprawdę usłyszało łącznie siedem osób. Chodzi o 6 mln zł, 3 mln zł oraz 1,5 mln zł. Niemal wszyscy działali wspólnie i w porozumieniu – mówi „Rz" Tomasz Tadla z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
To kluczowe dla rozpracowania nieformalnych powiązań śledztwo ruszyło w zeszłym roku z inicjatywy CBA. Pierwotnie dotyczyło przekroczenia uprawnień dla korzyści majątkowych, m.in. przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i urzędników resortu skarbu. Ale dzisiaj jego zakres jest dużo szerszy, a jeden z wątków dotyczy wyłudzenia funduszy UE.
Prokuratura informuje o nim nad wyraz oszczędnie. Wiadomo, że budzące zastrzeżenia dotacje uzyskiwano z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Dotyczą nieodległego czasu, bo lat 2012–2014. Łączy je to, że podejrzani przedsiębiorcy – według śledczych – fałszowali dokumentację będącą podstawą wypłaty środków, a projekty badawcze były fikcją.
O jakie projekty chodzi – śledczy milczą.