Przekupstwo urzędnika i płatna protekcja surowo karane

Pracownik administracji, który w związku z pełnioną funkcją uzyska korzyść majątkową lub osobistą, może trafić do więzienia nawet na 12 lat. Karalne jest nie tylko przyjęcie korzyści, ale także obietnicy jej udzielenia.

Publikacja: 19.11.2013 07:15

Prawo karne: Przekupstwo urzędnika i płatna protekcja są surowo karane

Prawo karne: Przekupstwo urzędnika i płatna protekcja są surowo karane

Foto: Rzeczpospolita

Podejmowanie i wydawanie decyzji rozstrzygających często o istotnych dla obywateli sprawach, to codzienna praca urzędnika. Nic dziwnego, że spotykają się oni z różnego rodzaju próbami nacisków, które mają spowodować, że wydadzą korzystną dla obywatela decyzję. Niejednokrotnie przybierają one postać różnorakich prezentów.

Legalne tylko kwiaty i kawa

Zgodnie z art. 228 kodeksu karnego każdy, kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu. Jeżeli przyjęta lub obiecana korzyść jest znacznej wartości – czyli jej wartość przekracza 200 tys. zł, to sprawcy grozi kara od lat 2 do 12. Dla przykładu taka kara grozi staroście, który przyjął korzyść majątkową za szybsze wydanie pozwolenia na budowę,

Nieuczciwy pracownik samorządowy może zostać ukarany przede wszystkim za przyjęcie korzyści majątkowej. Są to nie tylko pieniądze w różnej walucie. Korzyścią majątkową jest także inny wartościowy przedmiot, np. drogie pióro, zegarek, droga zastawa stołowa, samochód czy zagraniczny wyjazd. Ważne jednak, by wartość takiego świadczenia mogła zostać określona w pewnej kwocie pieniężnej.

Nie każde przyjęcie materialnego przedmiotu jest przestępstwem. Korupcją nie jest przyjęcie rzeczy zwyczajowo wręczanych w ramach podziękowania, np. kwiaty, bombonierka czy kawa.

Ważne

Nie ma znaczenia, w jakiej formie zostanie wręczona korzyść majątkowa. Może nastąpić to poprzez darowiznę, spłatę zobowiązania, umorzenie zobowiązania itp.

Przestępstwo łapownictwa polega nie tylko na przyjęciu korzyści majątkowej, ale także osobistej. Korzyścią osobistą jest świadczenie o charakterze niemajątkowym, które polepsza sytuację osoby, która je uzyskuje. W praktyce zatem taką korzyścią osobistą będzie np. obietnica awansu czy lepszej pracy.

Urzędnik powinien pamiętać także o tym, że przestępstwem jest przyjęcie korzyści majątkowej lub osobistej nie tylko dla siebie. Jeżeli w zamian za załatwienie jakiejś sprawy awans otrzyma jego żona lub przyjaciółka, to również jego działania będą stanowiły przestępstwo sprzedajności.

Działania związane z pełnioną funkcją

Sprawcą przestępstwa przyjęcia łapówki może być wyłącznie osoba pełniąca funkcję publiczną. Do grona tego należą funkcjonariusze publiczni, członkowie organu samorządowego, osoby zatrudnione w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi – chyba że wykonują wyłącznie czynności usługowe, a także osoby, których uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą Polskę umową międzynarodową (art. 115 par. 19 kodeksu karnego).

Do odpowiedzialności karnej za korupcję mogą zatem zostać pociągnięci m.in. pracownicy samorządu terytorialnego, chyba że pełnią wyłącznie czynności usługowe, a także inne osoby w zakresie, w którym uprawnione są do wydawania decyzji administracyjnych.

Pociągnięcie tych osób do odpowiedzialności karnej za przestępstwo korupcji możliwe jest wyłącznie wówczas, gdy dopuszczą się oni swojego czynu w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Jeżeli dana osoba może wpływać na końcowy efekt załatwienia danej sprawy, to uznaje się, że może zostać pociągnięta do odpowiedzialności za sprzedajność. Działa ona bowiem w związku z pełnioną funkcją publiczną. Jest tak nawet wtedy, gdy urzędnik  w ogóle nie ingeruje w proces podejmowania decyzji. Stanowisko takie potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 9 marca 2006 r. (sygn. III K 230/05), wskazując dodatkowo m.in., że okazją do żądania korzyści majątkowej może być ogólna kompetencja żądającego, stwarzająca mu sposobność do uzyskania korzyści od danej osoby.

Bezprawne złamanie przepisów

Osoby publiczne (w tym pracownicy samorządowi) powinny pamiętać także o tym, że karalne jest również przyjmowanie korzyści majątkowej lub osobistej (albo jej obietnica) stanowiące naruszenie prawa (art. 228 par. 3 kodeksu karnego). Ważne, by takie zachowanie nastąpiło w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Dla przykładu: starosta wydaje pozwolenie na budowę domu wielorodzinnego. Tymczasem miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza na tym terenie jedynie budownictwo jednorodzinne.  Starosta narusza w ten sposób przepisy. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Takiej samej karze podlega ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy lub takiej korzyści żąda (art. 228 par. 4 kodeksu karnego).

Płatna protekcja surowo karana

Pracownik administracji narażony jest również na popełnienie przestępstwa tzw. płatnej protekcji. Polega ono na powoływaniu się na wpływy w instytucji państwowej, samorządowej, organizacji międzynarodowej albo krajowej lub w zagranicznej jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi. Sprawca musi również podjąć się pośredniczenia w załatwianiu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę. Zgodnie z art. 230 par. 1 kodeksu karnego za takie zachowanie grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

W przypadku tego przestępstwa nie ma żadnego znaczenia, czy samorządowiec ma wpływy, na które się powołuje. Wystarczy, że informuje o tym osoby, które chcą załatwić daną sprawę. W praktyce zatem do odpowiedzialności karnej za płatną protekcję zostanie pociągnięty np. samorządowiec, który poinformował petentów o tym, że jeśli zapłacą mu określoną kwotę, to on załatwi ich sprawę w określony sposób, bowiem  ma znajomości w ministerstwie (gdy w rzeczywistości ich nie ma).

Dodatkowo do popełnienia tego przestępstwa dochodzi nawet wówczas, gdy pracownik samorządowy nie informuje wprost petentów o swoich wpływach. Wystarczy, że będzie on eksponował okoliczności, które są w stanie wzbudzić u innej osoby przekonanie o istnieniu takich wpływów.

Urzędnik zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za to przestępstwo nawet wówczas, gdy w ogóle nie załatwi on sprawy, w zamian za załatwienie której przyjął korzyść majątkową. Jest to bowiem przestępstwo formalne, co w praktyce oznacza, że dokonanie tego czynu następuje już z chwilą podjęcia się pośrednictwa w załatwianiu sprawy.

podstawa prawna: Art. 228 i  230 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

Działania o charakterze korupcyjnym

- przekupstwo (łapownictwo),

- wykorzystywanie środków budżetowych i majątku publicznego do celów prywatnych lub osobistych korzyści,

- płatna protekcja,

- handel wpływami, np. poparcie w wyborach lub finansowanie partii politycznej w zamian za zdobycie wpływów,

- nieprawidłowości dotyczące zamówień publicznych, kontraktów, koncesji czy decyzji sądów,

- uchylanie się przed obowiązkiem celnym, podatkowym itp.,

- świadome, niezgodne z prawem dysponowanie środkami z budżetu państwa i majątkiem, który jest dobrem publicznym,

- faworyzowanie,

- nepotyzm, kumoterstwo.

Arkadiusz Jaraszek, asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota

Podejmowanie i wydawanie decyzji rozstrzygających często o istotnych dla obywateli sprawach, to codzienna praca urzędnika. Nic dziwnego, że spotykają się oni z różnego rodzaju próbami nacisków, które mają spowodować, że wydadzą korzystną dla obywatela decyzję. Niejednokrotnie przybierają one postać różnorakich prezentów.

Legalne tylko kwiaty i kawa

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce