o odrzuceniu wniosku Senatu w Sejmie prezydent szybko podpisze ustawę. To najbardziej w tej chwili prawdopodobny wariant. Przyczyny takiej decyzji są związane z przekonaniami elektoratu Zjednoczonej Prawicy. Politycy PiS powtarzają, że ich wyborcy na spotkaniach i w rozmowach jednoznacznie popierają zmiany w sądownictwa. Tak mówił np. w środę rano w Trójce Stanisław Karczewski. – Jestem przekonany co do racji. Mamy poparcie społeczne – podkreślał.
W kuluarach to samo powtarzają inni politycy obozu władzy. W takich warunkach – można usłyszeć nieoficjalnie – nagła zmiana kursu przez rządzących byłaby niezrozumiała dla wyborców. Zwłaszcza w roku kampanii prezydenckiej.
Równolegle determinację pokazuje Komisja Europejska, która zapowiedziała złożenie wniosku do TSUE o środki tymczasowe w sprawie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN.
– Widzimy ryzyko nieodwracalnych szkód dla sędziów, którzy mogą zostać osądzeni przez Izbę Dyscyplinarną, której brakuje niezależności – podkreślała Vera Jourova w czasie debaty w Parlamencie Europejskim w środę.
Rząd sygnalizuje, że dialog nadal jest możliwy. Rzecznik rządu Piotr Müller zadeklarował, że nie widzi przeszkód, by doszło do spotkania komisarz Very Jourovej z przedstawicielami strony polskiej.