Portal tokfm.pl, powołując się na informacje z Ministerstwa Sprawiedliwości podaje, że do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu wpłynęło ponad 300 skarg dotyczących wyroków wydanych przez tzw. neo-sędziów. Chodzi o sędziów, którzy uczestniczyli w procedurze awansowej przed Krajową Radą Sądownictwa, ukształtowaną w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw.
Wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur w rozmowie z TOK FM potwierdził, że w pierwszych sprawach przed ETPCz są już zawarte ugody. Ich treść jest na razie objęta tajemnicą. Nieoficjalnie wiadomo natomiast, że Polska godzi się na zapłatę tzw. słusznego zadośćuczynienia, czyli po kilka tysięcy euro w każdej z tych spraw.
Czytaj więcej
- Rządowa koncepcja reformy wymiaru sprawiedliwości idzie w dobrym kierunku – oceniają niektórzy prawnicy. - Pomysły Adam Bodnara są skandaliczne - twierdzą inni. "Rzeczpospolita" zebrała opinie przedstawicieli świata prawniczego o planie na zmiany w sądownictwie.
Dariusz Mazur: zawarcie ugody jest najsensowniejszym rozwiązaniem dla Polski
Jak zauważa portal, proponując zawarcie ugody przed ETPCz, Polska jednoznacznie przyznaje, że zgadza się z argumentami skarżących, którzy podważają status neo-sędziów i ich prawo do wydawania wyroków. - Dla nas sytuacja jest bezsporna. Nie kwestionujemy, że dochodziło do naruszania prawa do rzetelnego procesu przed niezależnym i bezstronnym sądem w związku z kilkuletnią dezorganizacją sądownictwa w naszym kraju, za poprzedniej władzy. Dlatego zawarcie ugody jest najsensowniejszym rozwiązaniem dla Polski - najszybszym, a zarazem takim, które naraża państwo polskie na mniejsze straty - mówi TOK FM sędzia Dariusz Mazur.
Na razie ugody są zawierane w sprawach dotyczących wyroków wydanych przez sędziów Sądu Najwyższego, których status już raz został podważony w innych orzeczeniach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - np. w sprawach Wałęsa przeciwko Polsce, Tuleya przeciwko Polsce czy Reczkowicz przeciwko Polsce. - Na razie są to wyroki neo-sędziów z Sądu Najwyższego, ale przecież możemy się spodziewać w dalszej kolejności orzeczeń z niższych instancji. To może być fala spraw o zadośćuczynienie za to, że wyrok wydał neo-sędzia. Wydaje mi się, że może być tych spraw tyle, co roszczeń związanych z przewlekłością rozpoznawania spraw przez polskie sądy, czyli tysiące - mówi anonimowo jeden z sędziów.