O Józefie Iwulskim szczególnie głośno było w 2018 roku, kiedy został wyznaczony do zastępowania pierwszej prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzaty Gersdorf.
Marian Stach, działacz opozycji niepodległościowej PRL, powiedział wówczas w telewizji: "Zostałem skazany podczas stanu wojennego przez skład sędziów, w którym znalazł się Józef Iwulski, i trzech oskarżonych zostało skazanych. Dostałem wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia, siedziałem na Montelupich w tzw. getcie, miejscu o zaostrzonym rygorze".
Józef Iwulski: byłem w PZPR, ale też w "Solidarności"
Prezes Iwulski mówił „Rzeczpospolitej", że w lipcu 1982 r. – po wprowadzeniu stanu wojennego – został wezwany do wojska i orzekał przez pół roku w sądzie wojskowym, mając przy tym stopień podporucznika, jak inne osoby po studiach.
Sędzia Iwulski potwierdził swój udział w wydawaniu jednego wyroku sądu wojskowego w okresie stanu wojennego. Przypomniał, że zgłaszał zdanie odrębne odnośnie do wszystkich pięciu oskarżonych, ale został przegłosowany przez pozostałych sędziów. Przyznał, że być może brał udział w kilku innych sprawach, ale incydentalnie, mógł np. orzekać w kwestii aresztu. Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, na stronach IPN można znaleźć jeszcze cztery wyroki na działaczy opozycji z tego okresu, w których orzekał sędzia podporucznik Józef Iwulski.
Czytaj więcej
Sędzia Józef Iwulski wydał oświadczenie w związku z publikacjami dotyczącymi orzekania w okresie stanu wojennego w sądach wojskowych w sprawach politycznych.