Urlop sędziego Biernata, czyli o powszechnym łamaniu kodeksu

Przymusowy urlop pana profesora Stanisława Biernata stał się przedmiotem debaty społecznej i słusznie, bo nie o urlop tu chodzi, ale o funkcjonowanie ważnego organu państwa. Warto się tej sprawie przyjrzeć, zwłaszcza że wykracza poza relację prof. Biernat – Trybunał Konstytucyjny.

Aktualizacja: 13.05.2017 15:06 Publikacja: 13.05.2017 11:00

Stanisław Biernat

Stanisław Biernat

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Sprawa dotyka zupełnie fundamentalnej kwestii, jaką jest rozpowszechniona wykładnia przepisów urlopowych, która jest nie tyle wątpliwa, ile błędna. A błąd bierze się z powszechnej akceptacji nieszanowania tekstu prawnego. To zaś oznacza brak szacunku dla prawa.

Stan faktyczny

Pozostało 99% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Śmierć nastolatek w escape roomie. Jest wyrok