Ewa Szadkowska: Ciągły kłopot z konfiskatą

Nie ma przepisów na tyle złych, by nie dało się ich jeszcze popsuć. Dobrze obrazuje to próba naprawienia regulacji o przepadku pojazdu.

Publikacja: 26.02.2025 06:00

Ewa Szadkowska: Ciągły kłopot z konfiskatą

Foto: Adobe Stock

Wprowadzone przez poprzednią ekipę rządzącą – jak to często bywa, w reakcji na bulwersujący opinię publiczną tragiczny wypadek – przepisy o konfiskacie aut sprawcom przestępstw drogowych od początku budziły liczne zastrzeżenia, w tym o charakterze konstytucyjnym. Bo m.in. ograniczały luz decyzyjny sądów, przewidując obligatoryjność sankcji (w postaci konfiskaty pojazdu lub jego równowartości) i stawiały w lepszej pozycji kierowców, którzy jechali autem stosunkowo tanim lub cudzym.

Obecny resort sprawiedliwości postanowił choć częściowo uzdrowić tę sytuację. Stąd propozycja, by alternatywą dla przepadku pojazdu była nawiązka na rzecz Skarbu Państwa w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł. Problem jest z konstrukcją przepisów, które zawiera projekt skierowanej do konsultacji noweli. Jak analizował w ubiegłym tygodniu na łamach „Rzeczpospolitej” Piotr Szymaniak i cytowani przez niego eksperci, jeśli wejdzie ona w życie w proponowanym kształcie, sprawcy przestępstw drogowych, którzy nie są samoistnymi posiadaczami pojazdu, będą podwójnie faworyzowani. Mogą uniknąć nawiązki, a nawet jeśli sąd ją zastosuje, to w dopasowanej wysokości. W praktyce konfiskaty nie muszą się obawiać właściciele co najmniej 15 mln aut.

Czytaj więcej

Konfiskata pojazdu będzie wyjątkiem. Nie obejmie co najmniej 15 milionów aut

Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości, przyznał w rozmowie z „Rz”, że sytuacja, w której przepadek pojazdu jest obligatoryjny, a orzekana w zastępstwie nawiązka fakultatywna, rzeczywiście może budzić wątpliwość i „nie taka była intencja projektodawców”.

Czyli jak nic szykują się kolejne zmiany mające „poprawić” konfiskatę. Cóż, obiecujemy się dokładnie wczytać w projekt...

Tymczasem zapraszam do lektury najnowszego wydania „Tygodnika Prawników”, w którym znów nie brak tekstów dotyczących kwestii przywracania praworządności i uregulowania statusu tzw. neosędziów. Piszą o tym: sędzia Ewa Maciejewska, prezes samorządu radcowskiego Włodzimierz Chróściki, prof. Robert Gwiazdowski, a swoją rysowaną ocenę sytuacji ponownie dorzuca sędzia Arkadiusz Krupa.

Wprowadzone przez poprzednią ekipę rządzącą – jak to często bywa, w reakcji na bulwersujący opinię publiczną tragiczny wypadek – przepisy o konfiskacie aut sprawcom przestępstw drogowych od początku budziły liczne zastrzeżenia, w tym o charakterze konstytucyjnym. Bo m.in. ograniczały luz decyzyjny sądów, przewidując obligatoryjność sankcji (w postaci konfiskaty pojazdu lub jego równowartości) i stawiały w lepszej pozycji kierowców, którzy jechali autem stosunkowo tanim lub cudzym.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Śmierć i to, co nadejdzie jutro
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Po co świadkowi pełnomocnik?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: O dwugłowym smoku
Rzecz o prawie
Robert Damski: Jaki koń jest, każdy widzi
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Rzecz o prawie
Mariusz Królikowski: List do neożerców
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście