Od wprowadzenia nowelizacji ustawy o pieczy zastępczej minęło już ponad siedem miesięcy i nadszedł czas pewnej oceny i podsumowań. Należy postawić kilka zasadniczych pytań: czy wprowadzone zmiany rzeczywiście, tak jak zapowiadano, zmieniły na lepsze sytuację rodzin zastępczych? Czy rzeczywiście, tak jak twierdzili niejednokrotnie przedstawiciele Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, z minister Marleną Maląg na czele, polski system pieczy zastępczej stoi na wysokim poziomie? Czy możemy powiedzieć, że obecnie każde dziecko, a przynajmniej większość z tych, które potrzebują pomocy, zostanie zabezpieczona i umieszczona w rodzinnej pieczy zastępczej? Także dziecko, które nie może pozostać pod opieką swoich rodziców np. z powodu przemocy czy uzależnienia rodziców? Czym ustawa po nowelizacji zachęciła ewentualnych kandydatów do takiej, niełatwej przecież, roli?
Ważne odpowiedzi
Jednym z podstawowych założeń wprowadzonych zmian było zwiększenie liczby rodzin zastępczych. Niestety, tak jak spodziewali się praktycy na co dzień pracujący w systemie pieczy zastępczej, wprowadzone zmiany w żaden sposób nie zwiększyły tej liczby. Co natomiast najbardziej niepokoi, to utrzymująca się od pewnego czasu tendencja (co jeszcze kilka lat temu było wyjątkiem) do rozwiązywania istniejących już rodzin zastępczych. Wcześniej to zjawisko w takim stopniu nie występowało.
Czytaj więcej
Sądy z Niemiec i Wielkiej Brytanii najczęściej wysyłają do Polski wnioski o umieszczenie dzieci w pieczy zastępczej w Polsce.
W sytuacji, w której żaden z dotychczasowych opiekunów nie chce już ponosić odpowiedzialności za dziecko, skutkiem rozwiązania rodziny zastępczej jest powrót dziecka do długiej kolejki oczekujących na miejsce w innej rodzinie zastępczej lub w placówce opiekuńczo-wychowawczej, potocznie i błędnie nadal nazywanej domem dziecka.
Gdy mamy do czynienia z rodzeństwem, które nie powinno zostać rozdzielone, a jednak zachodzi czasem taka konieczność, dochodzi do sytuacji wręcz tragicznych, katastrofalnych z punktu widzenia moralnego i wychowawczego.