Podczas gdy jeszcze w I półroczu tego roku na jedną ofertę pracy przypadało średnio 47 aplikacji, to od lipca do października ta liczba wzrosła do 57 – wynika z analizy systemu rekrutacyjnego Traffit. – Chociaż pełna analiza danych z II półrocza 2024 r. jest jeszcze przed nami, to widać kontynuację tendencji wzrostowej. Wszystko wskazuje na to, że II połowa 2024 r. zakończy się wzrostem we wszystkich mierzonych obszarach: liczbie rekrutacji, aplikacji oraz średniej liczbie aplikacji na jedną ofertę – ocenia w komentarzu dla „Rzeczpospolitej” Adrian Wolak, prezes Traffit. I przypomina, że ten wzrostowy trend w średniej liczbie aplikacji na jedną ofertę pracy widać od 2023 r.
Już w I półroczu ub.r. średnia liczba kandydatów odpowiadających na ofertę pracy zwiększyła o 57 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2022 r., gdy pomimo wybuchu wojny w Ukrainie rynek rekrutacji trzymał się jeszcze mocno.
Zmiana układu sił w IT
Jak oceniają eksperci HR, wyraźny wzrost aktywności kandydatów do pracy wynika z pogorszenia koniunktury w części firm i branż, co przekłada się nie tylko na spadek liczby rekrutacji, ale i większą skalę zwolnień grupowych. Wybór ofert pracy jest znacząco mniejszy niż w latach 2021–2022, a chętnych przybyło.
Zmianę trendu widać szczególnie w branży IT, gdzie jeszcze w I połowie zeszłego roku niewielu specjalistów zgłaszało się na oferty pracy. W tym roku, jak wynika z raportu Traffit, firmy IT (te, które rozwijają własne produkty) mogą liczyć na rekordowy wybór kandydatów – na jedną ofertę pracy przypada tam średnio 91 aplikacji, a więc znacznie więcej niż w pozostałych branżach (66). Nieco mniejszy szturm na oferty (44) ma miejsce w programistycznych software house’ach, co jednak nie ułatwia życia osobom szukającym pracy.