Kim jest statystyczny menedżer dużej spółki giełdowej?

Średni wiek osób, które na koniec zeszłego roku zasiadały we władzach największych spółek, wzrósł w ostatnich latach z 50 do 52 lat. Starzenie się władz dużych firm to globalny trend.

Publikacja: 23.12.2024 04:59

Starzenie się władz dużych firm to globalny trend

Starzenie się władz dużych firm to globalny trend

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

52-letni mężczyzna z wykształceniem ekonomicznym lub prawniczym, najczęściej o imieniu Piotr – taki obraz statystycznego przedstawiciela zarządu lub rady nadzorczej dużej spółki giełdowej pokazuje najnowsza analiza przygotowana przez 30% Club Poland oraz Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych (SEG).

Analiza objęła władze 60 największych spółek na GPW wchodzących po koniec 2023 r. w skład indeksów WIG20 i mWIG40 (łącznie 722 osoby), biorąc pod uwagę ich wiek, płeć oraz poziom i kierunek wykształcenia a także… imię.

Foto: Tomasz Sitarski

Wnioski? Władze dużych firm, w tym zwłaszcza ich rady nadzorcze, stały się w ostatnich latach może nieco bardziej różnorodne pod względem płci, ale nie była to duża zmiana, bo pod koniec 2023 r. kobiety stanowiły tam tylko jedną piątą członków. Tę średnią podwyższały rady nadzorcze, bo w zarządach udział pań nie przekraczał 16 proc.

– Nawet w grupach wykształcenia zdominowanych przez kobiety (jak m.in. nauki społeczne, filologie czy nauki o zdrowiu) reprezentacja mężczyzn w organach spółek była większa niż pań – zaznacza dr Anna Golec, badaczka i współautorka badania. Według niego władze 60 największych spółek giełdowych są bardzo dobrze wykształcone – trzy czwarte osób posiadało tam pod koniec ub. roku wyższe wykształcenie magisterskie, choć ich udział nieco spadł w porównaniu z 2018 r. gdy sięgał prawie 80 proc. Wzrósł natomiast udział osób z doktoratem.

Czytaj więcej

Ranking wartości szefów spółek z warszawskiej giełdy

Członkowie zarządów i rad nadzorczych dużych spółek najczęściej byli absolwentami ekonomii i finansów (ponad jedna trzecia) oraz prawa i administracji (18 proc.). Jak zwraca uwagę Milena Olszewska-Miszuris, współprzewodnicząca 30% Club Poland i współautorka badania, biorąc pod uwagę strukturę indeksu WIG20 i mWIG40 i znaczący udział spółek z obszaru energetyki i surowców oraz przemysłu i TMT, wyraźnie niedoreprezentowane były kierunki inżynieryjne, które ukończyło niespełna 13 proc. członków władz tych firm. (W zarządach ich udział sięgał 15 proc.). Inżynierów we władzach dużych spółek na GPW jest niewiele więcej niż absolwentów zarządzania i marketingu, które ukończył co dziewiąty z przedstawicieli zarządów i rad nadzorczych firm z WIG20 i mWIG40.

Ograniczona różnorodność władz spółek z GPW

Jak zaznacza Milena Olszewska-Miszuris, dane pokazują również ograniczoną różnorodność władz ze względu na wiek. Z analizy 30% Club Poland i SEG wynika, że w ostatnich latach w dużych spółkach wzrósł udział przedstawicieli pokoleń 50+. Pod koniec zeszłego roku stanowili oni prawie 51 proc. członków zarządów i rad nadzorczych spółek z WIG20 i mWIG40., czyli prawie o 8 pkt proc. więcej niż na koniec 2018 r. (w tych samych spółkach).

Efektem tej zmiany jest wzrost średniego wieku statystycznego przedstawiciela władz dużej spółki giełdowej, który na koniec zeszłego roku sięgnął 52 lat, czyli prawie o dwa lata więcej niż w 2018 r. Młodsze były zarządy, gdzie przewagę i prawie 59-proc. udział mieli menedżerowie (i menedżerki) w wieku 30–50 lat. W rezultacie średni wiek członków zarządów 60 największych spółek wynosił niespełna 50 lat, podczas gdy w radach nadzorczych zbliżał się do 54 lat (53,6).

Czytaj więcej

Skończą się męskie kluby we władzach dużych spółek

Autorki analizy zwracają uwagę, że we władzach dużych spółek praktycznie nie ma osób z generacji Y czy Z (poniżej 30. roku życia). Pod koniec ub. roku stanowiły one niespełna 1 proc. wśród ponad 300 członków zarządów, a w radach nadzorczych nie było ich wcale.

Nadal jednak władze spółek z WIG20 można uznać za relatywnie „młode” – oceniają ekspertki 30% Club Poland, przypominając statystyki z USA. Według danych Uniwersytetu Harvarda średni wiek osób zasiadających we władzach spółek S&P 500, który w 2017 r. wynosił 62 lata, pod koniec ubiegłego roku wzrósł do 63,5 roku, choć jednocześnie skrócił się średni staż członków rad dyrektorów – do 8,3 roku z 8,9 roku w 2018 r.

Jako ciekawostkę raport 30% Club Poland oraz SEG podaje najczęściej spotykane imiona we władzach dużych spółek giełdowych. Okazało się, że wśród mężczyzn najwięcej było Piotrów (41), którzy mieli 6-proc. udział we władzach dużych spółek, oraz Marcinów i Tomaszów (po 24). Z kolei wśród kobiet najbardziej popularne imiona to Anna (13) i Katarzyna (11).

52-letni mężczyzna z wykształceniem ekonomicznym lub prawniczym, najczęściej o imieniu Piotr – taki obraz statystycznego przedstawiciela zarządu lub rady nadzorczej dużej spółki giełdowej pokazuje najnowsza analiza przygotowana przez 30% Club Poland oraz Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych (SEG).

Analiza objęła władze 60 największych spółek na GPW wchodzących po koniec 2023 r. w skład indeksów WIG20 i mWIG40 (łącznie 722 osoby), biorąc pod uwagę ich wiek, płeć oraz poziom i kierunek wykształcenia a także… imię.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Dobre maniery ułatwiają pracę i mogą pomóc w karierze
Rynek pracy
Nowy rekord cudzoziemców w rejestrach ZUS. Zmieniają się też przepisy
Rynek pracy
Specjalista ze Wschodu, ale po studiach w Polsce
Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku