Do szybko wydłużającej się listy firm, które zakazały swoim pracownikom wspierania się w swoich obowiązkach chatbotami sztucznej inteligencji, w ostatnich dniach dołączył koreański Samsung. Już wcześniej takie ograniczenia wprowadziły m.in. Amazon, Verizon, Accenture, bank JPMorgan czy CitiGroup. Powód? Jest prosty: to obawa o wyciek poufnych danych.
Rosnący entuzjazm wywołany możliwościami ChatGPT sprawił, że coraz więcej osób zaprzęga go do pracy, a zdecydowana większość ma taki zamiar. Pokazała to tegoroczna edycja badania Microsoft "The Work Trend Index", które w lutym i w marcu tego roku objęło 31 tys. pracujących osób w 31 krajach świata (niestety, bez Polski). Co prawda, 49 proc. ankietowanych pracowników nie kryło obaw, że sztuczna inteligencja zastąpi ich w pracy, to jeszcze więcej (70 proc.) osób chce przerzucić na AI sporą część swoich zdań.