W poniedziałek zapowiedziano przedłużenie zakazu importu czterech surowców rolnych z Ukrainy do połowy września. Rolnicy i ekonomiści oceniają go dobrze, choć zaskakująco mało on na naszym rynku zmienił. Polityka rządu największy wpływ miała na ceny zboża – dzięki dopłatom jeszcze bardziej spadły.
Rolnicy zadowoleni
– Już mamy informacje, że KE przedłuży zakaz wwozu zboża do Polski, choć nie jest tak, jak apelowaliśmy: czyli nie do końca roku, a do połowy września – powiedział na konferencji w poniedziałek Robert Telus, minister rolnictwa. Zastrzegł, że Polska będzie jeszcze negocjować z Komisją Europejską, by przedłużyć zakaz do końca roku. Rozporządzenie musi zostać opublikowane, wtedy zatrzyma też zboże, które było objęte kontraktami sprzed 2 maja. Minister przyznał bowiem, że od początku maja – mimo zakazu – wjechało do Polski jeszcze 25 tys. ton zboża, co budziło ogromne kontrowersje. KE pozwoliła też wypłacić 1,5 mld zł kredytów dla rolników, oprocentowanych na 2 proc. – nie jest to jednak pomoc ze środków unijnych, a dopłata z budżetu, czyli z kieszeni podatników. Bruksela zgodziła się też na wypłatę pomocy dla rolników, którzy ostatnio sprzedali zboże po niekorzystnych cenach, a także na wsparcie dla producentów trzody chlewnej.
– Na pewno jest to korzystne, na pewno jest to dobre. Ale sytuacji to za wiele nie zmieniło – tak Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, podsumowuje funkcjonujący od miesiąca zakaz. Surowce mogą przejeżdżać tylko tranzytem, podobnie jak w pozostałych czterech krajach „piątki”: Rumunii, Bułgarii, Słowacji i na Węgrzech.
Pozwolenie na taki wyjątek od polityki wspólnego rynku było gestem Brukseli wobec pięciu krajów, które najmocniej nagłośniły prawdziwe – a także miejscami przerysowane – problemy wywołane importem zboża z Ukrainy (co było efektem liberalizacji handlu między Ukrainą a UE w czerwcu ub.r.). W ramach starań o przedłużenie tego zakazu lobbowała w Brukseli Krajowa Rada Izb Rolniczych, organizując spotkania z innymi krajami, które wprowadziły ten zakaz, a nawet z Litwą.