Autora słynnej powieści „Doktor Żywago” o przed- i porewolucyjnych losach inteligencji rosyjskiej.

Tadeusz Klimowicz, historyk literatury rosyjskiej z Uniwersytetu Wrocławskiego, zwraca uwagę, że Pasternak wcale nie zamierzał walczyć z władzą sowiecką. – Jeszcze w latach trzydziestych był traktowany przez komunistów jako swój człowiek – opowiada Klimowicz.

Kłopoty pisarza zaczęły się po wydaniu w 1957 r. „Doktora Żywago”. Władze uznały powieść za antysowiecką i rozpoczęły w prasie nagonkę na autora. Nasiliła się ona w 1958 r., gdy Borysowi Pasternakowi przyznano Nagrodę Nobla – skłoniono wtedy pisarza, aby odmówił jej odebrania. – Tę nagonkę Pasternak przypłacił życiem – uważa Klimowicz. – Niedługo potem zachorował i w 1960 r. umarł. Autor „Doktora Żywago” pochodził z rodziny o żydowskich korzeniach. Jego ojciec Leonid był znanym malarzem i profesorem w szkole malarstwa w Moskwie. Nawrócił się na prawosławie, co wywarło duży wpływ na małego Borysa – stąd w jego poezji częste wątki mistycyzmu chrześcijańskiego.

Pasternak był także tłumaczem. Przekładał Szekspira, Goethego i Słowackiego. Czy znał język polski? – Przekonanie, że każdy Rosjanin zna polski, jest mylne – twierdzi Tadeusz Klimowicz, zdaniem którego treść poezji Juliusza Słowackiego przekazywał Pasternakowi filolog, dopiero wtedy pisarz pisał wiersz.

Na motywach powieści „Doktor Żywago” w 1965 r. został nakręcony nagrodzony Oscarami film Davida Leana ze słynnym egipskim aktorem Omarem Sharifem w roli tytułowej. – W tym filmie cały czas pada śnieg. I Sharifowi wpada do ust styropian – śmieje się Klimowicz.