Bogusław Chrabota: Jerzy Owsiak kontra Telewizja Republika

Czy Jerzy Owsiak może sobie wybierać komercyjnych partnerów ze szkodą dla Telewizji Republika? Może, choć nie jest to całkiem eleganckie.

Publikacja: 30.01.2025 16:03

Bogusław Chrabota: Jerzy Owsiak kontra Telewizja Republika

Foto: FOTON/PAP

Albo lepiej; nie byłoby całkiem eleganckie w normalnych czasach. Bo o ile kompletnie się nie zgadzam z linią Republiki, która skarży Owsiaka w związku z rzekomą „nieuczciwą konkurencją”, o tyle uderzenie w system finansowania wolnych mediów (tak, Republika je współtworzy) jest z zasady systemowo szkodliwe. Szkodliwe, ponieważ może być w przyszłości, przy kolejnym politycznym zwrocie, potraktowane jako precedens. 

Czy Owsiak i Republika to konkurencja?

Dlaczego pozew Republiki w sprawie „nieuczciwej konkurencji” nie ma sensu? Z prostej przyczyny. Ani Jerzy Owsiak, ani WOŚP nie są konkurencyjne dla korzystającego z przyznawanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiTV) koncesji nadawcy, jakim jest Telewizja Republika. Po prostu ani Owsiak, ani WOŚP niczego nie nadają. Jeśli już, to korzystają z mechanizmów komunikacyjnych innych nadawców, takich jak TVN czy TVP.

Czytaj więcej

Owsiak ma prawo odmówić współpracy z firmami reklamującymi się w Republice

To podmioty konkurencyjne dla stacji Tomasza Sakiewicza, ale z ich strony komunikatu bijącego w Republikę nie było. Jeśli już, Republika mogłaby domagać się od Owsiaka odszkodowania za poniesione szkody na ścieżce cywilnej, ale taki proces pełnych gwarancji sukcesu Republice z pewnością by nie dawał. Bo Owsiak nie wymusza niczego na swoich partnerach; daje tylko do zrozumienia, że nie chce współpracować z tymi, którzy wybierają relacje z Republiką. Tyle z perspektywy relacji „kupieckich”.

Ważniejsza wydaje mi się jednak druga strona medalu; prawo do obywatelskiej obrony przed systemowym hejtem ze strony koncesjonowanego nadawcy. Otóż w polskim prawie jest to zabronione, a strażnikiem dobra obywatelskiego w nierównym starciu z telewizją jest wspomniana wyżej KRRiT. Co jednak ma zrobić poszkodowany, jeśli organ konstytucyjny pozostaje w złej wierze?

Jak można się bronić przed systemowym hejtem telewizji?

Otóż ów do szpiku kości upartyjniony organ w tej sprawie działa realnie w złej wierze. Broni partyjnego interesu Prawa i Sprawiedliwości oraz medialnych ekspozytur tej formacji, niegdyś TVP, dziś Telewizji Republika. Przekonałem się o tym na własnej skórze, będąc kilka lat temu ofiarą systemowego hejtu telewizyjnych „Wiadomości”. Mimo oczywistego złamania w mojej sprawie wszelkich zapisanych w ustawie o radiu i telewizji zasad (pomówienia, insynuacje, manipulowanie rodzinną przeszłością), KRRiT nie doszukała się w złożonej przeze mnie skardze na TVP ani odrobiny racji. Miałem wtedy, jako człowiek, gorzkie poczucie niesprawiedliwości, a przede wszystkim bezkarności instytucji, której misją jest troska o dobro publiczne.

Owsiak musi bronić się sam. I sięga po jedyną broń, jaką posiada; własny autorytet

Moje rany, choć przyschły, dają jednak wyobrażenie, jak może wobec wielokrotnie większego hejtu czuć się Jerzy Owsiak. Zapewne i on, tak jak przed laty ja, ma głębokie poczucie braku sprawczości KRRiT. Musi więc bronić się sam. I sięga po jedyną broń, jaką posiada; własny autorytet. Od partnerów domaga się wyboru: ja albo hejterzy. Recz jasna ma do tego prawo.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Przeszkadza ci WOŚP? Zrób to lepiej niż Owsiak, ale nie hejtuj

Jeszcze ważniejsze jest to z perspektywy szerzej rozumianego ładu medialnego, bo odnosi na tym polu sukces. Wygrywa z potężną stacją telewizyjną i interesem komercyjnych reklamodawców. To znak nienormalnych czasów, ale też dowód, że autorytet jednostki bywa mocniejszy od autorytetu organizacji medialnej. I tego żaden sąd żadnej instancji nie zmieni.

Albo lepiej; nie byłoby całkiem eleganckie w normalnych czasach. Bo o ile kompletnie się nie zgadzam z linią Republiki, która skarży Owsiaka w związku z rzekomą „nieuczciwą konkurencją”, o tyle uderzenie w system finansowania wolnych mediów (tak, Republika je współtworzy) jest z zasady systemowo szkodliwe. Szkodliwe, ponieważ może być w przyszłości, przy kolejnym politycznym zwrocie, potraktowane jako precedens. 

Czy Owsiak i Republika to konkurencja?

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Jan Zielonka: Jak zwalczać populizm
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Jacek Siewiera odszedł z BBN? Oficjalny powód to tylko doskonały pretekst
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Dlaczego zamach w Aschaffenburgu to przełom w niemieckiej polityce migracyjnej?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski wygrywają tylko w sondażach
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Uczyńmy Niemcy znów wielkimi?
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe