Kamil Sikora: Wspólne dobro ekskluzywne

W demokracji rządzący muszą rozumieć, że wartości niekoniecznie im bliskie też mają odzwierciedlenie w jakiejś części społeczeństwa – przekonuje publicysta.

Publikacja: 10.02.2023 03:00

Według ministra Czarnka (na zdjęciu) nie ma tematu afery „willa plus”, bo „decyzję podejmuje ministe

Według ministra Czarnka (na zdjęciu) nie ma tematu afery „willa plus”, bo „decyzję podejmuje minister i ją podjął”.

Foto: PAP/Marcin Obara

Polska polityka ma dwie strony i pustkę pośrodku. Ludzie siedzący swego czasu w opozycji krytykowali tych u władzy, którzy dla zysku wykorzystywali system polityczny, obecnie robią to samo, wypierając z pamięci swoje tyrady o uczciwości. „Teraz my, teraz nasz czas, żeby odkuć się za lata politycznego niebytu i marginalizacji. Skoro oni mogli, to tym bardziej my możemy”.

Wszystko w świetle prawa i przepisów. I tylko te nieprzychylne media nie rozumieją, że tamci też tak robili. Dobro wspólne istnieje o tyle, o ile dotyczy tylko wybranego środowiska politycznego i ich bliskich. Wspólne dobro ekskluzywne.

Pozostało 81% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki