Tomański: Banda czworga

W Korei w tym tygodniu rozpoczął się wyczekiwany proces w sprawie prezydenckiego impeachmentu. Troje głównych podejrzanych w sprawie o korupcję wspólnie zeznawało przed sądem, czwarta do aferalnego brydża prezydent Park skutecznie unikała Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 06.01.2017 22:39 Publikacja: 06.01.2017 22:32

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Po odsunięciu prezydent Park Geun-hye na boczny tor 9 grudnia cała Korea Południowa czekała na działania Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z prawem ma on 180 dni na wydanie ostatecznego wyroku w sprawie podtrzymania lub odrzucenia decyzji parlamentarzystów. Jednomyślność musi wyrazić co najmniej sześcioro z dziewięcioosobowego składu sędziowskiego. Najbliższe tygodnie mogą przynieść jednak komplikacje, ponieważ w marcu kończą się kadencje dwójki sędziów. Nowych w obecnej sytuacji nie ma kto powołać. Najmniejszy błąd w planowaniu kalendarza posiedzeń albo losowy wypadek najważniejszych decydentów może spowodować polityczny pat.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem