Informację tę opublikowano 1 kwietnia jako primaaprilisowy dowcip. Wkrótce może się okazać, że żarty się skończą i faktycznie w Polsce zacznie obowiązywać zakaz korzystania z komórki podczas przechodzenia przez ulicę. Taką propozycję przedstawił resort spraw wewnętrznych. W założeniu przepis miałby się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa pieszych. Problem w tym, że jak wynika z danych policji, w zdecydowanej większości winę za wypadki z ich udziałem ponoszą kierowcy. W 2016 r. na przejściach doszło do 8255 przypadków najechania na pieszego. Tylko w 2449 wypadkach wina leżała po stronie przechodzącego przez jezdnię. Ilu w tym czasie korzystało z telefonu? Nie wiadomo. Nikt nie prowadzi takich statystyk.