Komisja obrony narodowej na wniosek posłów PO odpyta wkrótce szefa resortu obrony o przyczyny i skalę odejść z najwyższych stanowisk w armii. O kwestię tę pytali już posłowie Kukiz'15. Odpowiadając na ich interpelację, wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki napisał: „Zwolnienia nie powodują negatywnego wpływu na kwestie dowódcze w Siłach Zbrojnych RP. (...) Oficerowie na dowódczych stanowiskach mają swoich zastępców, więc – nawet w przypadku czasowego niepowołania następcy na dane stanowisko – ciągłość dowodzenia jest zachowana".
Posłowie Kukiz'15 dociekali też m.in. o to, czy za odejściem wysokich oficerów przemawiają „uzasadnione potrzeby Sił Zbrojnych RP".
Na tak sformułowane pytanie odpowiedzi nie otrzymali. Jednak z informacji autoryzowanej przez Kownackiego poznaliśmy skalę odejść oficerów z wężykiem na naramiennikach.
W 2016 roku mundur zdjęło 25 generałów. Odchodzili sami z własnej inicjatywy, nie uzasadniali przyczyn podjęcia takiej decyzji – utrzymuje MON. W odpowiedzi wiceministra Kownackiego nie ma jednak ani słowa, że część generałów decyzją szefa MON została usunięta z kierowniczych stanowisk.
Z informacji przekazanych przez resort wynika, że ośmiu generałów osiągnęło wiek 60 lat, czyli musieli przejść na emeryturę, 14 złożyło wypowiedzenie, jeden został zwolniony, a dwóch musiało odejść, bo zbyt długo pozostawali w rezerwie kadrowej.