Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji

Karol Nawrocki rozpoczął kolejną fazę kampanii i chce się przedstawić jako kandydat prawicowy, atrakcyjny również dla elektoratu Konfederacji. Zapowiada walkę o wyborców na prawo od PiS i uderza w Rafała Trzaskowskiego, obwiniając go za błędy rządu Donalda Tuska.

Publikacja: 09.01.2025 15:36

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Karol Nawrocki wychodzi ze strefy komfortu i jako oficjalny kandydat na prezydenta, popierany przez PiS, udziela wywiadów mediom, które nie są związane z partią Jarosława Kaczyńskiego. Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej zapowiedział, że weźmie urlop na czas oficjalnej kampanii prezydenckiej oraz zdradził, jakie ma poglądy w polaryzujących sprawach.

– Nie podpisałbym ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego. Nie mógłbym pozwolić na to, jako przyszły prezydent, aby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa – mówił w Polsat News.

Karol Nawrocki w sprawie Ukrainy mówi innym głosem niż PiS

Z kolei w Radiu Plus poruszał m.in. kwestie międzynarodowe. Jednoznacznie potwierdził to, co kilka tygodni temu mówił w „Rzeczpospolitej”, że dziś nie widzi Ukrainy w Unii Europejskiej, ani w NATO „do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków spraw cywilizacyjnych”. To wypowiedź w innym duchu niż czołowych polityków PiS, którzy apelowali o szybie wejście Ukrainy do NATO i Unii. Tak mówił chociażby Mateusz Morawiecki, który rok temu, podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, zaapelował o szybkie przyjęcie Ukrainy do UE i Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Im szybciej, tym lepiej” – mówił w dyskusji prowadzonej przez dziennikarzy stacji Deutsche Welle ówczesny premier RP. Wypowiedzią na temat Ukrainy Nawrocki zwrócił na siebie uwagę premiera Donalda Tuska.

Prezes IPN przyznał też, że termin wyborów bardzo mu się podoba. – Szczególnie, że 18 maja to dzień urodzin największego z Polaków, papieża Polaka Jana Pawła II, a 1 czerwca dotyczy nas wszystkich, tych, którzy są dziećmi i tych, którzy mają dzieci. Więc pod względem symbolicznym obie te daty są bardzo budujące – podkreślił.

Czytaj więcej

Tomasz Krzyżak: Czy święty papież Polak pomoże Karolowi Nawrockiemu wygrać wybory

Karol Nawrocki chce pozyskać elektorat Konfederacji

Dotychczas dłuższych wypowiedzi Nawrocki udzielał sporadycznie. Z mediami rozmawiał głównie w tematach dla siebie wygodnych lub uciekał od odpowiedzi na trudne pytania. Wizerunkowo przedstawiał się jako twardy gracz, sportowiec, bokser, człowiek silny i wytrzymały, który nosi lodówkę na ramieniu, biega w bawełnianym dresie niczym filmowy Rocky i jest w stanie pokonać faworyta w wyścigu o prezydenturę.

Teraz wraca do budowania poważnego wizerunku, nie szarżuje z przekazami z siłowni, zrzuca dres, wkłada garnitur i mierzy się z trudnymi pytaniami oraz narzuca temat debaty. Tym bardziej, że kwestie światopoglądowe zawsze rozpalały dyskusję w Polsce, takie jak aborcja czy związki partnerskie. A z czyimi poglądami bliskie jest stanowisko, by nie podpisywać ani ustawy przywracającej kompromis aborcyjny, ani wprowadzającej związki partnerskie, a do tego kwestionujące wejście Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej? Oczywiście, to stanowisko bliskie Konfederacji. Zatem Sławomir Mentzen ma konkurenta w walce o skrajnie prawicowego wyborcę.

Czytaj więcej

Krzysztof Bosak o Rafale Trzaskowskim. „Ten człowiek jest niebezpieczny”

Karol Nawrocki w temacie aborcji radykalniejszy od Jarosława Kaczyńskiego

„Trzeba przynajmniej spróbować zbudować w sprawach obyczajowych kompromis między myśleniem konserwatywnym a liberalnym” – tak w grudniu 2024 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił o aborcji w wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność”. Prezes PiS przekonywał, że „państwo nie powinno zbyt głęboko ingerować w ludzką prywatność”.

Te słowa mogły zaskakiwać, bo to właśnie za rządów PiS Trybunał Konstytucyjny wpłynął na drastyczne zaostrzenie prawa aborcyjnego. Dziś prezes PiS mówi, że „decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji naruszała to poczucie [prywatności] i dlatego wywołała tak silny sprzeciw”. Politycy PiS również przyznawali publicznie, że władzę stracili właśnie przez decyzję TK, kiedy protesty społeczne sprawiły, że zeszli z rekordowego poziomu poparcia wynoszącego ponad 40 proc. i nigdy już do niego nie wrócili. Tymczasem Karol Nawrocki prezentuje inną optykę, bliższą Konfederacji.

Pięć miesięcy w kampanii wyborczej to długo, tym bardziej, że wyścig już się toczy, a Nawrocki jest systematyczny i potrafi się podporządkować biegowi kampanii

Kandydat popierany przez PiS utrzymuje poparcie na tym samym poziomie co formacja Kaczyńskiego i nie robi większych postępów. A wynik w okolicach 28,8-34,4 proc. daje mu w najlepszym wypadku drugą turę, w której przegra z Rafałem Trzaskowskim. Dlatego prezes IPN musi pozyskać nowych wyborców. A na prawo od PiS jest spore pole do zagospodarowania, z elektoratem Konfederacji włącznie. Wyborcy Sławomira Mentzena, który w sondażach jest trzeci lub czwarty, mogą mieć przekonanie, że lepiej głosować na kandydata, który ma realne szanse zostać prezydentem i na dodatek ma zbieżne poglądy z Mentzenem. Nawrockiemu pomaga też sama Konfederacja, która wcześniej trzymała równy dystans do PiS i PO, a ostatnio uderza przede wszystkim w ekipę Donalda Tuska i jej kandydata. Krzysztof Bosak powiedział wręcz, że każdy będzie lepszy od Trzaskowskiego na tym stanowisku.

Sojusz PiS z Konfederacją może okazać się jedyną szansą na przejęcie władzy

Jeśli Konfederacja nie chce być w wiecznej opozycji, to praktycznie nie ma wyjścia i musi zacząć puszczać oko do PiS. Zwłaszcza że partia Kaczyńskiego potrafi się dogadywać z konkurencją, czego przykładem było głosowanie za kandydatem PSL prof. Marcinem Wiąckiem na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w zamian za poparcie dr. Karola Nawrockiego na prezesa IPN. Interesy polityczne przezwyciężają polityczne podziały. A bez głosów całej prawicy Nawrocki nie ma szans na prezydenturę. Następnie musi jeszcze pozyskać część niezdecydowanych i centrum.

Pięć miesięcy w kampanii wyborczej to długo, tym bardziej, że wyścig już się toczy, a Nawrocki jest systematyczny i potrafi się podporządkować biegowi kampanii. Trzeba przyznać, że nie jest w tym wyścigu bez szans.

Karol Nawrocki wychodzi ze strefy komfortu i jako oficjalny kandydat na prezydenta, popierany przez PiS, udziela wywiadów mediom, które nie są związane z partią Jarosława Kaczyńskiego. Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej zapowiedział, że weźmie urlop na czas oficjalnej kampanii prezydenckiej oraz zdradził, jakie ma poglądy w polaryzujących sprawach.

– Nie podpisałbym ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego. Nie mógłbym pozwolić na to, jako przyszły prezydent, aby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa – mówił w Polsat News.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki
Publicystyka
Marek Migalski: Belweder wart jest mszy. Rafał Trzaskowski nie może być wrogiem religii
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dlaczego Andrzej Duda nie odpowiedział Donaldowi Tuskowi na zaproszenie?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Karol Nawrocki – król rolników