Jacek Nizinkiewicz: Duda i Tusk szkodzą Polsce stając po złej stronie Netanjahu

Prezydent i rząd gwarantują premierowi Izraela, oskarżonemu przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie przeciw ludzkości, nietykalność, żeby mógł uczcić w Polsce wyzwolenie Auschwitz-Birkenau, miejsca ludobójstwa. Sytuacja jest niedopuszczalna na wielu poziomach.

Publikacja: 10.01.2025 22:37

Premier Donald Tusk, premier Izraela Beniamin Netanjahu i prezydent Andrzej Duda

Premier Donald Tusk, premier Izraela Beniamin Netanjahu i prezydent Andrzej Duda

Foto: REUTERS/Kacper Pempel, REUTERS/Eduardo Munoz, PAP/Radek Pietruszka

Niewiele jest spraw, w których Donald Tusk zgadza się z Andrzejem Dudą. Niestety prezydent i premier uważają zgodnie, że Polska nie musi respektować nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny wobec premiera Izraela oskarżonego o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Polska jest członkiem MTK. ONZ oskarża Izrael o łamanie konwencji dotyczącej ludobójstwa.

Czytaj więcej

Gwarancje dla premiera Netanjahu? „Naruszałyby Statut Rzymski”

W ciągu roku Izrael zabił bezprecedensową liczbę dzieci

Przypomnijmy. Organizacje międzynarodowe informowały, że w ciągu roku wojny w Strefie Gazy co najmniej 11 000 dzieci zostało zabitych przez izraelskie wojsko. Informują o co najmniej 41 tys. ofiar śmiertelnych i 95 tys. rannych w liczącej 2 miliony mieszkańców Gazie. W skierowanym do prezydenta USA liście lekarzy, którzy pracowali w Strefie Gazy, autorzy pisali, że liczba ofiar może przekraczać 118 tys., czyli 5,5 proc. populacji. A to dane z końca zeszłego roku. Szacunki są różne, ale masowy mord ludności, w tym cywilnej, w Strefie Gazy jest niezaprzeczalny. Nie tłumaczy Izraela, że pierwszy padł ofiarą niedopuszczalnego i zbrodniczego ataku Hamasu.

Relacje niezależnych ośrodków będących świadkiem agresji Izraela są dla premiera państwa druzgoczące. W listopadzie na wniosek głównego prokuratora MTK trybunał nakazał przywódcom państw aresztować izraelskiego przywódcę, jeśli ten znajdzie się w ich kraju. Polska tego nakazu nie respektuje.

Czytaj więcej

Izrael zbombardował budynek poczty, w którym chronili się palestyńscy uchodźcy

Wewnętrzna rozgrywka szkodzi wizerunkowi Polski na świecie

Donald Tusk przyznał, że jeśli Netanjahu odwiedzi Polskę w dniu 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, to nie zostanie aresztowany, mimo ścigania przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Premierowi Izraela przysługuje, zgodnie w wyrokiem ETS, funkcyjny immunitet przysługującym głowom państw. Rząd wydał specjalną uchwałę w tej sprawie.

A zaczęło się od specjalnego apelu prezydenta Andrzeja Dudy, który zaapelował do rządu o zapewnienie ochrony Beniaminowi Netanjahu przed ewentualnym aresztowaniem, jeśli premier Izraela weźmie udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz w Polsce. Premier Tuska przyznał, że „prezydent chyba był świadomy, że rząd przewiduje tego typu kroki”.

Czytaj więcej

Prezydent Duda zaprasza do Auschwitz Netanjahu. Czy zaprosi również Putina?

– Dziesięć lat prezydentury i wszystko jak krew w piach. Są sprawy, które powinno się załatwiać w dyskrecji, szczególnie wtedy, kiedy mają i taką wagę, i kiedy są rzeczywiście dość skomplikowane – powiedział premier. Rzeczywiście, sprawa jest delikatna. Łatwo wywołać skandal dyplomatyczny, ale też narazić się na łamanie prawa. Nie ma i nie było dobrego wyjścia z sytuacji. Choć politycznie było jedno. Prezydent z premierem mogli załatwić sprawę po cichu, dla dobra państwa, tym bardziej, że wiedzą iż szef izraelskiego rządu na uroczystości do Oświęcimia nie przyjedzie. Po co więc ta wrzawa polityczna?

Nie można wykluczyć, że Andrzej Duda chciał zaszkodzić polskiemu rządowi nagłaśniając sprawę i skomplikować relację z USA, które z kolei ma specjalne kontakty z Izraelem. Duda ma dobre relacje z Donaldem Trumpem i nie jest w jego interesie, żeby podobne relacje z prezydentem USA miał też Tusk. Premier polski uniknął pułapki prezydenta, ale wpadł w inną.

Czytaj więcej

Dlaczego sprawą Netanjahu zaszkodziliśmy sobie na dekady?

Rząd Tuska przehandlował praworządność i przyzwoitość za dobre relacje z USA

Stany Zjednoczone są kluczowym sojusznikiem Polski, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo, a USA ma specjalne relacje z Izraelem. Szkodząc Izraelowi, Polska mogłaby dyplomatycznie zaszkodzić i sobie, a nawet obniżyć poziom bezpieczeństwa. Tym bardziej w sytuacji agresji Rosji na Ukrainę. Ale czy Polska może przehandlować praworządność i przyzwoitość za dobre relacje z USA? Zwłaszcza, że MTK nie uznaje Rosja Putina, wobec którego również został wydany międzynarodowy nakaz aresztowania.

Polski rząd uznaje nakazy aresztowania, kiedy mu wygodnie. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych pisało: „Wyrażamy żal, że wizyta Prezydenta Federacji Rosyjskiej w Mongolii odbyła się w sytuacji, gdy ten jest objęty nakazem aresztowania Międzynarodowego Trybunału Karnego, a Mongolia jest państwem-stroną Statutu MTK. Wizyta ta podważa międzynarodowy wymiar sprawiedliwości karnej.” Teraz stanowisko Polski jest inne. Państwa nie mogą jednostronnie określać zasadności decyzji prawnych Trybunału, jak stanowi artykuł 119 Statutu Rzymskiego. Również art. 9 Konstytucji RP jasno określa, że „Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego.” Czy zatem rząd Tuska może wybiórczo podchodzić do praworządności, jak robił to rząd Zjednoczonej Prawicy?

Czytaj więcej

Nietykalność dla premiera Izraela w Polsce. Jest odpowiedź MTK

Jeśli Tusk nie uznaje umów międzynarodowych, to czy PiS musi?

Premier Izraela nie przyjedzie do Polski na rocznicę wyzwolenie obozu koncentracyjnego. Skandalu nie będzie. Ale duży niesmak zostawili prezydent i premier, grając reputacją Polski na własny użytek. Andrzej Duda chciał zaszkodzić rządowi i skonfliktować Tuska z Trumpem, a Tusk przekonuje, że uchwała jest źródłem prawa i nie musi respektować umów międzynarodowych, jeśli są dla niego niekorzystne. Polscy przywódcy zapomnieli o interesie państwa i wymordowanych palestyńskich cywilach. Czy możemy walczyć o zwycięstwo Ukrainy i nasze bezpieczeństwo, przymykając oko na morderstwa Izraela? Czy możemy prawo traktować wybiórczo i stosować metody, które były zwalczane za poprzednich rządów? Czy możemy udawać, że nic się nie stało, a spór jest tylko teoretyczny, bo praktycznie do wizyty Netanjahu w Polsce nie dojdzie? Czy uchwała rządu wiąże w Polsce ręce sądom i prokuratorom?

Państwo nie zdało egzaminu, a prezydent, premier i rząd podważyli zaufanie obywateli do siebie. Gdy kolejne rządy i politycy PiS nie będę respektować prawa, ktoś zawsze może Tuskowi przypomnieć, że w sprawie nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny na premiera Izraela nie był lepszy. A zapewniał, że będzie.

Niewiele jest spraw, w których Donald Tusk zgadza się z Andrzejem Dudą. Niestety prezydent i premier uważają zgodnie, że Polska nie musi respektować nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny wobec premiera Izraela oskarżonego o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Polska jest członkiem MTK. ONZ oskarża Izrael o łamanie konwencji dotyczącej ludobójstwa.

W ciągu roku Izrael zabił bezprecedensową liczbę dzieci

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Wyjątkowa jednomyślność Dudy i Tuska w sprawie Netanjahu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Migalski: Belweder wart jest mszy. Rafał Trzaskowski nie może być wrogiem religii