Wielka Brytania: Seryjny gwałciciel mężczyzn wróci do Indonezji?

Indonezja prowadzi z brytyjskim rządem rozmowy o możliwości repatriacji Reynharda Sinagi, który skazany został na dożywotnie więzienie za 159 przestępstw seksualnych, w tym 136 gwałtów – informuje agencja Reutera. Mężczyznę – nazywanego przez media „potworem z Manchesteru” – uznaje się za najbardziej brutalnego gwałciciela w historii Wielkiej Brytanii.

Publikacja: 08.02.2025 09:06

Wielka Brytania: Seryjny gwałciciel mężczyzn wróci do Indonezji?

Foto: AdobeStock

adm

W 2020 roku na karę dożywotniego więzienia sąd w Manchesterze skazał doktoranta z Indonezji, Reynharda Sinagę. Mężczyzna został uznany za winnego 159 przestępstw seksualnych, w tym 136 gwałtów. Według prokuratury liczba gwałtów popełnionych przez Indonezyjczyka jest największa „w historii brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości”, a być może również na świecie. 

Szef indonezyjskiego resortu prawa i praw człowieka Yusril Ihza Mahendra potwierdził teraz, że jego kraj prowadzi aktualnie rozmowy w sprawie repatriacji mężczyzny. 

Wielka Brytania: Skazany za ponad 130 gwałtów Reynhard Sinaga wróci do Indonezji? 

Jak zaznaczył Yusril Ihza Mahendra, którego cytuje agencja Reutera, „sprawa jest skomplikowana i wymaga szeroko zakrojonych negocjacji”. Polityk dodał jednocześnie, że rozmowy z brytyjskim rządem ws. Sinagi „są na wczesnym etapie” oraz że „sposób repatriacji mężczyzny nie został jeszcze ustalony”. - Mechanizm takiej repatriacji będzie ustalony później – albo poprzez transfer więźniów, albo poprzez wymianę z brytyjskim skazańcem przebywającym w więzieniu w Indonezji – powiedział minister.

Indonezyjski polityk stwierdził także, że rząd jego kraju ma „obowiązek obrony swoich obywateli, niezależnie od ich czynów”. - Bez względu na to, jak bardzo obywatel zawinił, państwo ma obowiązek go bronić – oświadczył Yusril Ihza Mahendra. Dodał jednak, że sprawa nie jest prosta. 

Czytaj więcej

Dożywocie za gwałt i zabójstwo 25-letniej Lizy w centrum Warszawy

Brytyjska ambasada w Dżakarcie zaznaczyła natomiast, że oba kraje nie mają obecnie zawartej umowy o transferze więźniów, a ta jest niezbędna do przeprowadzenia repatriacji. Obowiązujące przepisy pozwalają obecnie Sinadze na ubieganie się o złagodzenie kary dopiero po odbyciu 30 lat więzienia.

Rodzina Sinagi skontaktować się już miała z przedstawicielami indonezyjskiego rządu w sprawie jego repatriacji. Minister Mahendra poinformował, że w przypadku zgody Wielkiej Brytanii, Sinaga zostałby w Indonezji osadzony w więzieniu o maksymalnym rygorze. - W przeciwnym razie będzie powodować nowe problemy – ostrzegł polityk. 

Sprawa Reynharda Sinagi. Mężczyzna nazywany jest „potworem z Manchesteru”

Reynhard Sinaga mieszka w Wielkiej Brytanii od 2007 roku. Podczas śledztwa ustalono, że mężczyzna zwykle czatował na swoje ofiary – którymi przeważnie byli heteroseksualni mężczyźni – przed barami i klubami nocnymi w Manchesterze. Zachęcał poszkodowanych drinkami bądź darmowym noclegiem, zwabiał ich do mieszkania, gdzie podawał im GHB – tzw. pigułkę gwałtu, powodującą utratę świadomości –  a następnie wykorzystywał ich seksualnie. Swoje czyny mężczyzna filmował i fotografował.

Brytyjska policja jest zdania, że Sinaga działał przez co najmniej dekadę. Przyznano jednak, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż pełna skala czynów mężczyzny nigdy nie zostanie poznana, gdyż nie wszystkie jego ofiary udało się zidentyfikować. Część z nich może nie być nawet świadoma, że zostały zgwałcone.

41-letniego obecnie Indonezyjczyka zatrzymano w czerwcu 2017 roku, kiedy jeden z mężczyzn, któremu podał narkotyk, odzyskał świadomość w trakcie napaści seksualnej. Podjął on walkę z napastnikiem i wezwał policję.

Czytaj więcej

Marek Dyjasz: Gwałciciel nie może korzystać z błędów organów ścigania

Śledztwo prowadzone przeciwko mężczyźnie było największym dotyczącym przestępstw seksualnych w historii brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Ze względu na to, że zgromadzony materiał dowodowy był ogromny, sprawę podzielono na cztery odrębne procesy. Ostatecznie Sinaga został skazany na dożywotnie więzienie bez możliwości warunkowego wyjścia z więzienia przed upływem 30 lat. Wyrok dotyczył 159 przestępstw seksualnych, w tym 136 gwałtów, dokonanych między styczniem 2015 a majem 2017 roku.

Repatriacja Reynarda Sinagi nie jest jedyną tego typu sprawą, którą zajmuje się obecnie Indonezja. Kraj ten rozważa także możliwość sprowadzenia Ridhuana Isamuddina, znanego jako Hambali, oskarżonego o udział w zamachach bombowych na Bali w 2002 roku. Łącznie zginęły podczas nich 202 osoby, w tym 88 Australijczyków i 38 Indonezyjczyków.

W 2020 roku na karę dożywotniego więzienia sąd w Manchesterze skazał doktoranta z Indonezji, Reynharda Sinagę. Mężczyzna został uznany za winnego 159 przestępstw seksualnych, w tym 136 gwałtów. Według prokuratury liczba gwałtów popełnionych przez Indonezyjczyka jest największa „w historii brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości”, a być może również na świecie. 

Szef indonezyjskiego resortu prawa i praw człowieka Yusril Ihza Mahendra potwierdził teraz, że jego kraj prowadzi aktualnie rozmowy w sprawie repatriacji mężczyzny. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Szwecja: Nowe fakty ws. strzelaniny w Örebro. Kim był napastnik?
Przestępczość
Bruksela: W pobliżu metra padły strzały. Trwa akcja policji
Przestępczość
Szwecja: Strzelanina w pobliżu szkoły. Są ranni
Przestępczość
Zamach bombowy w Moskwie. Wśród ofiar założyciel batalionu z Donbasu
Przestępczość
Władze Szwecji chcą móc podsłuchiwać nieletnich. W tle zamachy bombowe