24 lutego, w trzecią rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie, tuż przed 8 rano konsulat rosyjski w Marsylii został obrzucony butelkami z łatwopalną cieczą.
Francuscy fizycy pouczeni, że placówek dyplomatycznych się nie atakuje
Jak się okazało sprawcami ataku byli dwaj francuscy fizycy, zatrudnieni w CNRS (Narodowe Centrum Badań Naukowych - Centre National de la Recherche Scientifique). Obu zatrzymano tego samego dnia, w trakcie proukraińskiej demonstracji.
Teraz sąd skazał ich na osiem miesięcy więzienia. Wyrok odbędą jednak poza zakładem karnym, będą musieli nosić specjalne elektroniczne bransolety (tzw. dozór elektroniczny). Zakazano im też zbliżania się do rosyjskiego konsulatu i odebrano im prawo do posiadania broni na okres pięć lat.
Czytaj więcej
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podjął we wtorek decyzję o zamknięciu konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Ma to związek z udowodnioną działalnością Rosji na terenie RP. Szef MSZ wypowiedział się także o przyszłości ambasadora Siergieja Andriejewa.
Fizycy mieli posłużyć się cieczą łatwopalną z laboratorium, w którym pracują. W ataku na konsulat nikt nie ucierpiał, nie odnotowano też żadnych zniszczeń.