Niepokojące wieści płyną z Hiszpanii, która jest największym na świecie producentem oliwy z oliwek. 70 proc. oliwy spożywanej w UE i blisko połowa światowej produkcji oliwy pochodzi z tego kraju. Ostatnie dwa lata suszy przyniosły dwa lata kiepskich zbiorów, co z kolei spowoduje ogromny wzrost cen oliwy. Nawet 65 proc. hiszpańskiej oliwy jest eksportowane, choć w tym roku handel zagraniczny wyraźnie spadł – pisze BBC.
Sercem hiszpańskiej produkcji jest południowa prowincja Jaén i właśnie producenci z tego regionu doszli do tak pesymistycznych wniosków, o jakich pisze BBC.
– Kiedy Hiszpania ma problemy, stwarza to problemy dla globalnej produkcji – mówi García de Zúñiga, lokalny producent oliwek. – Jeśli światowa podaż jest niższa, ponieważ Hiszpania produkuje mniej, a popyt pozostaje taki sam – cena rośnie. To prawo popytu i podaży".
Czytaj więcej
Smakosze kubańskiego trunku mają prawo do niepokoju. Producenci rumu szykują się na problemy w związku z fatalnymi prognozami zbiorów cukru na Kubie.
70-procentowy wzrost cen oliwy
Efekty suszy, wynikającej ze zmian klimatycznych, już widać – w tym roku Hiszpanii ceny oliwy wzrosły o ponad 70 proc., choć już w 2022 roku wzrosły drastycznie.