Mijający rok upłynął pod znakiem wyroków zapadłych w najgłośniejszych sprawach karnych ostatnich lat. Część z nich zakończyła się skazaniem na długoletnie więzienie, część – uniewinnieniem oskarżonych. Każda budziła jednak duże zainteresowanie społeczne i medialne. Przypominamy najważniejsze z nich.
Zabójstwo dziesięcioletniej Kristiny z Mrowin – znajomy rodziny prawomocnie skazany
Na początku roku na dożywocie prawomocnie skazany został Jakub A., uznany za sprawcę zabójstwa dziesięcioletniej Kristiny z Mrowin w czerwcu 2019 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie miał wątpliwości, że to 22-letni wówczas mężczyzna zadał dziewczynce ponad 30 ciosów nożem, a potem – pozostawiając jej ciało w lesie – chciał upozorować napaść pedofilską. Miał on kierować się zazdrością o matkę dziecka, w której był zakochany, zaś je samo postrzegać jako przeszkodę w stworzeniu związku. Sąd nakazał mu też zapłacenie rodzinie Kristiny 200 tys. zł zadośćuczynienia; zastrzegł, że jego przedterminowe zwolnienie będzie możliwe najwcześniej po 30 latach, i zdecydował, że karę odbędzie w systemie terapeutycznym. Liczne kontrowersje wzbudziły też okoliczności zatrzymania mężczyzny, którego przebieg krytykował ówczesny rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Zdaniem RPO obezwładnienie i zakucie w kajdanki zespolone człowieka, który nie stawiał oporu, miało charakter pokazowy.
Czytaj więcej
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał karę dożywocia dla Jakuba A., oskarżonego o morderstwo 10-letniej Kristiny ze wsi Mrowiny na Dolnym Śląsku. Decyzją sądu Jakub A. będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym.
To znajomy rodziny został też oskarżony o zabójstwo 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii z Częstochowy. Poszukiwania kobiety i dziewczynki na szeroką skalę wszczęto w lutym 2022 r., kiedy zaginięcie zgłosiła na policję ich matka i babka. Postępowanie wykazało, że Krzysztof R., z którym wcześniej zerwały one kontakt, miał na terenach działkowych udusić starszą z kobiet, a następnie – odwożąc jej auto pod blok – natknąć się na nastolatkę. Według ustaleń zwabił ją do samochodu i zabił w ten sam sposób (udusił także jej zwierzę), a oba ciała ukrył w lesie.
Mężczyznę oskarżono też m.in. o podglądanie Oliwii przez zainstalowaną w jej pokoju kamerę i dopuszczenie się wobec 14-letniej wówczas dziewczynki innych czynności seksualnych. Częstochowski Sąd Okręgowy nieprawomocnym wyrokiem skazał go na dożywocie, zakazał posiadania zwierząt przez dekadę i nakazał zapłatę 10 tys. zł nawiązki na rzecz schroniska dla tych bezdomnych.