Do pierwszego zabójstwa doszło w nocy z 2 na 3 lipca 1997 roku. Ofiarą był młody, niespełna dwudziestoczteroletni Grzegorz J. Jak ustalili śledczy, sprawcy podstępem wywabili mężczyznę z domu, porwali i zawieźli w okolice Jędrzychowic. W lokalnym wyrobisku piasku pobili go, a następnie pozbawili życia strzelając mu w głowę. Ciało pokrzywdzonego przysypano wapnem, ziemią i warstwą śmieci. W miarę upływu lat miejsce zakopania zwłok było dodatkowo pokrywane kilkumetrową nawierzchnią ziemi.
Do drugiego zabójstwa doszło w nocy z 16 na 17 lipca 1997 roku. Ofiarą był Dariusz Ch., licząca się osoba w środowisku przestępczym Zgorzelca. Znany był także z dobrze zapowiadającej się kariery bokserskiej.
Dariusz Ch. został „zwabiony” na spotkanie, gdzie na miejscu czekała na niego uzbrojona grupa Jacka B. i Zbigniewa M. Pokrzywdzonego pobito, a następnie zastrzelono. Jego zwłoki przewieziono i zakopano do przygotowanego wcześniej w niedalekiej odległości od miejsca zbrodni grobu.
Czas tzw. „wojny zgorzeleckiej”, zwany także „wojną spirytusową”
Jak informuje prokuratura, obie zbrodnie były pokłosiem aktywności grup przestępczych działających w latach 90. ubiegłego wieku na terenie Zgorzelca i okolic. Pomiędzy grupami, regularnie dochodziło do strzelanin, napadów, porwań dla okupu, pobić, a nawet zamachów bombowych. Kumulacją tych starć był czas tzw. „wojny zgorzeleckiej”, zwany także „wojną spirytusową”, który rozpoczął się pod koniec pierwszej połowy 1998 roku.
"Jak się okazało czas nie zatarł u świadków wspomnień, a nadto dzięki wykorzystaniu różnych form pracy operacyjno-procesowej odkryto wiele innych istotnych dowodów prowadzących do ujawnienia osób zaangażowanych w popełnienie tych zbrodni i skierowania wobec nich aktu oskarżenia” - podkreśliła w komunikacie prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.