Jak wynika z informacji Prokuratury Okręgowej w Warszawie sprawa miała swój początek, kiedy z Arturem L. za pośrednictwem mediów społecznościowych skontaktowała się osoba podająca się za amerykańską żołnierkę służącą w Syrii. Nawiązali oni bliską relację poprzez media społecznościowe. Po pewnym czasie „amerykańska żołnierka” poprosiła o odbiór paczki zawierającej m.in. jej oszczędności i rzeczy osobiste. Konieczne było jednak opłacenie rzekomych kosztów celnych. Mężczyzna dokonał wpłat na kwotę 32 tys. zł, po czym zorientował się, że został oszukany.
Śledczy odkryli, że za całym procederem stoi grupa osób narodowości nigeryjskiej. Zatrzymano 31-letniego Fredricka N. To bezdzietny kawaler, który z zawodu jest inżynierem, a utrzymuje się z prac dorywczych. Na jego komputerze i telefonie znaleziono zdjęcia, którymi posługiwano się do popełnienia oszustw. Ustalono, że Artur L. przelał 18 tys. zł na konto założone przez Fredricka N., które zostały przez niego wypłacone w bankomacie.
31-letni Nigeryjczyk tłumaczył, że nie miał świadomości przestępnego charakteru wpłat dokonywanych na jego konto, a transakcje były realizowane przez jego współlokatora.
Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności wymiarze od 6 miesięcy do 8 lat.
Czytaj więcej
Scam stanowi ciemną stronę internetu. Ważne jest, by wiedzieć, jak go rozpoznać i jak unikać, by nie stać się kolejną ofiarą oszustów.