Aktualizacja: 13.11.2024 07:44 Publikacja: 09.08.2024 18:39
Poszukiwany 52-letni mieszkaniec Częstochowy Jacek Jaworek.
Foto: Policja
Sąd aresztował 74-letnią krewną Jacka Jaworka – według doniesień siostrę jego matki - która miała pomagać mu w ukrywaniu się przed policją po tym, jak trzy lata temu najprawdopodobniej zastrzelił swoją rodzinę. Jaka kara grozi takiej osobie?
Za poplecznictwo, czyli między innymi ukrywanie osoby poszukiwanej przez policję lub pomaganie jej w inny sposób - od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. I właśnie taka kara grozi np. ciotce ukrywającej siostrzeńca, bo odpowiedzialności nie podlegają jedynie ci pomagający swojej osobie najbliższej. Czyli - w myśl przepisów kodeksu karnego - małżonkowi, dziecku lub wnukowi, rodzicowi, dziadkowi, rodzeństwu, przysposobionemu i konkubentowi lub konkubinie. I to bez względu na to, jak ciężkiego przestępstwa dopuścił się poszukiwany.
Policja z Częstochowy miała zatrzymać kobietę, która pomagała ukrywać się Jackowi Jaworkowi - podaje Polsat News. To 74-latka spokrewniona z mężczyzną.
Chcesz wiedzieć, ile osób w Polsce nosi twoje nazwisko? A może zastanawiasz się, jak popularne jest imię, które planujesz nadać dziecku? Możesz to sprawdzić w kilka minut zaglądając na portal dane.gov.pl. To źródło bezpłatnych, wiarygodnych i aktualnych informacji m.in. na temat obszarów takich jak ludność i społeczeństwo, gospodarka i finanse, edukacja, kultura i sport czy transport.
Choć pobyt w szpitalu w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia jest darmowy dla osób ubezpieczonych, to jednak nie wszystko okazuje się bezpłatne. Za co pacjent musi zapłacić i czy jest to zgodne z przepisami?
Za nami dopiero pierwsze tygodnie nowego roku szkolnego 2024/2025. Wielu uczniów i rodziców myśli już jednak o odpoczynku od nauki. Warto w związku z tym sprawdzić, jakie są terminy ferii zimowych 2025 dla poszczególnych województw.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
Zabezpieczenie z mocy prawa może być najbardziej efektywnym czynnikiem przyspieszającym rozpoznawanie spraw frankowych. Jednocześnie - jak zwracają uwagę eksperci - niesie największe ryzyko.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
W obliczu sporów o upolitycznianie prokuratury niknie dyskusja o merytorycznej jakości pracy śledczych i wymaganiach, jakie powinni spełniać.
W kwietniu 2024 roku weszła w życie unijna Dyrektywa anty-SLAPPowa, która jest odpowiedzią na zjawisko pozywania dziennikarzy, aktywistów czy naukowców za krytykę osób wpływowych czy nagłaśnianie nadużyć władzy. Kraje członkowskie, w tym Polska, mają obecnie dwa lata na jej implementację do swoich systemów prawnych. Jednak samo wdrożenie dyrektywy do polskiego prawodawstwa nie wystarczy. My, dziennikarze, wydawcy, przedstawiciele i przedstawicielki organizacji pozarządowych, grup aktywistycznych, środowiska akademickiego i naukowego podkreślamy, że do efektywnego zajęcia się problemem SLAPPów potrzebna jest gruntowna rewizja polskiego prawa i przyjęcie ambitnych rozwiązań, które wykraczają poza minimalne wytyczne Dyrektywy.
Kilka szczegółowych rozwiązań projektu nowelizacji kodeksu karnego budzi wątpliwości. Chodzi m.in. o zasady wymierzania kar.
Nawet gdyby 99,99 proc. prawników uznało, że myli się pierwsza prezes SN, a nie minister sprawiedliwości, to i tak kwestia jej odpowiedzialności karnej za przekroczenie swoich uprawnień nie będzie oczywista.
Proponowana reforma tymczasowych aresztowań idzie w dobrym kierunku, ale nie jest game changerem. To jedynie plaster na gangrenę, a tu potrzebna jest rewolucja – uważa Bartosz Pilitowski, prezes Fundacji Court Watch Polska.
Jonathan R. wnosi skargę przeciwko państwu za uznanie go za zmarłego.
Arcybiskup Canterbury Justin Welby, przywódca anglikanów na całym świecie, złożył rezygnację. Decyzję spowodował niekorzystny dla duchownego raport, z którego wynika, że nie zapewnił należytego dochodzenia w sprawie najpoważniejszego skandalu pedofilskiego w Kościele Anglii.
Nie będzie prokuratorskiego śledztwa w sprawie legalności sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa, którego domagali się posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas