W ocenie Trybunału przepisy, które uzależniają wydania właścicielowi odholowanego auta od uiszczenia opłaty, znacznie ograniczają jedno z podstawowych uprawnień właścicielskich: prawo do dysponowania rzeczą.
- Z jednej strony obywatel ma problem, żeby od razu tę opłatę uiścić, a z drugiej strony ma problem z korzystaniem z pojazdu, który jest niezbędny dla jego interesów życiowych, choćby wtedy, gdy prowadzi działalność gospodarczą - uzasadniał TK swoje rozstrzygnięcie.
W jego ocenie przymusowej opłaty nie można uzasadniać względami prewencyjnymi i celem ustawy Prawo o ruchu drogowym, bo jest nim zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a nie jak najskuteczniejsza egzekucja opłat. Zdaniem TK prawdziwy cel ustawy realizuje samo odholowanie pojazdu na parking. Poza tym są inne, mniej dolegliwe dla właścicieli pojazdów sposoby egzekwowania opłat za odholowanie i przechowanie.
Obowiązujące od 2002 r. przepisy o odholowaniu źle zaparkowanych samochodów zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego Adam Bondar, rzecznik praw obywatelskich. Zgodnie z nimi, jeśli pojazd jest np. zaparkowany niezgodnie z przepisami ruchu drogowego, może być usunięty z drogi na koszt właściciela. Obowiązek odholowania i przechowania należy do zadań powiatu. Właściciel auta, który chce je odebrać ze strzeżonego parkingu, musi zapłacić wszelkie koszty usunięcia oraz przechowania samochodu.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich okres, w którym właściciel nie może korzystać z pojazdu przechowywanego na parkingu oraz wysokość kosztów przechowania są uzależnione od tego, kiedy pojazd zostanie wydany jego właścicielowi. Warunkiem odbioru pojazdu jest zaś uprzednie uiszczenie opłaty za odholowanie i opłaty za przechowywanie pojazdu na parkingu strzeżonym oraz przedstawienie dowodu uregulowania tych opłat.
Cała procedura odebrania auta w niektórych miastach wiąże się ze sporym ciosem dla portfela i stratą czasu: najpierw dowiedzieć się, czy pojazd został odholowany i kto zlecił odholowanie (straż miejska, policja) a przy tym ustalić, do której danej jednostki się zgłosić. Potem należy udać się tam i odebrać mandat za złe parkowanie oraz informację o wysokości opłaty za usunięcie i przechowywanie pojazdu. Następnie właściciel samochodu musi iść na pocztę, aby dokonać wpłaty opłaty, a potem wrócić do np. straży miejskiej po zezwolenie na odbiór samochodu z parkingu, na który odholowano nasz samochód. Dopiero ze stosownym kwitkiem można pojechać po auto.