W sobotę okazało się, że 120 międzynarodowych obserwatorów wyborów – należących do 6 różnych europejskich organizacji – nie otrzymało niezbędnych akredytacji od Państwowej Komisji Wyborczej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Czy do niedzieli sytuacja się zmieniła?
Sytuacja na szczęście dla około stu z nich zakończyła się otrzymaniem akredytacji. Miało to miejsce bardzo późno, bo w sobotę w godzinach wieczornych. Warto zaznaczyć, że organizacje te skierowały prośby o akredytację na przełomie września i października do PKW. Tak późne przekazanie akredytacji stanowiło olbrzymie wyzwanie logistyczne zwłaszcza dla tych z nich, których obserwatorzy już w sobotę rano udali się do swoich wyznaczonych miejsc obserwacji, często oddalonych od Warszawy.