11 kwietnia w Końskich odbyła się debata prezydencka, która emitowana była w TVP. Wzięli w niej udział liderzy sondaży – kandydat KO Rafał Trzaskowski i prezes IPN, kandydat popierany przez PiS, Karol Nawrocki. Obecni byli także: marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia; wicemarszałek Senatu, kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat; kandydat koła Wolni Republikanie Marek Jakubiak; dziennikarz i biznesmen Krzysztof Stanowski; kandydatka niezależna, była posłanka Lewicy i SLD Joanna Senyszyn oraz dziennikarz, działacz społeczny, lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju Maciej Maciak.
O debacie w porannym programie Michała Kolanki mówił Piotr Matczuk, strateg, PR-owiec.
Czytaj więcej
Polityk KO Grzegorz Schetyna powiedział, że podczas debaty w Końskich „zaskoczyła go programowa f...
Piotr Matczuk o debacie w Końskich: Sztab Trzaskowskiego gra trochę va banque i blefuje
- Już sam pomysł zorganizowania tej debaty pokazał, że sztab Rafała Trzaskowskiego gra trochę va banque i że trochę blefuje – to takie karciane zagranie. Było też widać, że podnoszą tę stawkę wysoko i że to, jak będzie wyglądał ten weekend – debata w TVP i w Republice – zaważy i będzie miało znaczenie dla kampanii - powiedział.
Zdaniem eksperta, debata organizowana przez sztab Trzaskowskiego w Końskich „to był zły pomysł, który polegał na blefie”. - Tam było tylko jedno dobre rozwiązanie – takie, kiedy Karol Nawrocki nie przychodzi na debatę i wtedy Trzaskowski wygrywa. Każdy inny scenariusz był z góry bardzo niebezpieczny dla Rafała Trzaskowskiego - ocenił PR-owiec. - Rozumiem chęć przyspieszenia i podjęcia ryzyka ze strony sztabu Trzaskowskiego przed świętami – bo sama intencja jest zrozumiała – ale pomysł, żeby wyzwać Nawrockiego i zakładać, że nie przyjdzie, jest bardzo ryzykowny. Nawet, gdyby debata w Końskich odbyła się inaczej – rzeczywiście jeden na jeden – to jaki pomysł był PO i sztabu Trzaskowskiego? Jak chcieli to wygrać? Moim zdaniem sam fakt, że Nawrocki podjąłby to wyzwanie, spowodowałby, że byłby uznawany za wygranego - podkreślił.