Od początku września szkoła podstawowa musi zapewnić uczniom jeden gorący posiłek w ciągu dnia i stworzyć możliwość jego spożycia w czasie pobytu w placówce. Korzystanie z posiłku jest dobrowolne i odpłatne. Nie do końca jest jednak jasne, za co mają płacić rodzice. Gdy w szkole zorganizowano stołówkę, w której zatrudniono kucharkę, sprawę reguluje art. 106 ust 4 Prawa oswiatowego - do opłat za posiłki nie wlicza się wynagrodzeń pracowników i składek naliczanych od tych wynagrodzeń oraz kosztów utrzymania stołówki. Sytuacja może być inna, gdy posiłki dowozi firma zewnętrzna. Samorządy różnie podchodzą do tej kwestii – część dopłaca do wszystkich posiłków, część do jednego ciepłego posiłku. Rodzice ponoszą wówczas tyko koszty tzw. wsadu do kotła. Ministerstwo edukacji i nauki stoi jednak na stanowisku, że gminy nie muszą tego robić.