Prokurator Kazimierz Olejnik: Po czasach pisowskich jesteśmy w sytuacji rewolucyjnej

Nie mam wątpliwości, że prokuratorem krajowym jest Dariusz Korneluk. A naprawdę realistycznym początkiem zmian jest projekt nowej ustawy o prokuraturze - mówi Kazimierz Olejnik, jeden z najsłynniejszych polskich prokuratorów, dziś w stanie spoczynku.

Publikacja: 01.01.2025 09:31

Były prokurator krajowy Kazimierz Olejnik, podczas premiery spektaklu "Please, continue (Hamlet)"  w

Były prokurator krajowy Kazimierz Olejnik, podczas premiery spektaklu "Please, continue (Hamlet)" w łódzkim Teatrze im. Jaracza w 2014 r. Zawodowi sędziowie, prokuratorzy, adwokaci i biegli psychiatrzy wystąpili na scenie łódzkiego teatru w "procesie" Hamleta oskarżonego o zabójstwo Poloniusza.

Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Ma pan to szczęście albo nieszczęście, że jest już w stanie spoczynku. Wolałby pan być w czynnej służbie teraz i walczyć o prokuraturę, czy lepiej przyglądać się z boku i obserwować, co się w niej dzieje?

Ja mam raczej naturę wojownika. Wolałbym być w czynnej służbie i spróbować naprawić chociażby część tego, co zostało zepsute. Przez lata wkładałem wiele wysiłku, serca, swojego prywatnego czasu aby zbudować nowoczesną demokratyczną prokuraturę, która funkcjonuje w państwie prawa.

Dzisiaj natura ciągnie wilka do lasu i przyznam, że nieraz (...) tak żartobliwie powiadam, że chętnie bym wrócił i jeszcze parę osób zamknął

Kazimierz Olejnik, były zastępca prokuratora generalnego

Mam świadomość, że niestety w latach 2015-2023, które są określane historycznie czasem Wielkiej Smuty, wiele z tego dorobku pokoleń zwłaszcza po roku dziewięćdziesiątym zostało zrujnowane, zepsute. Dzisiaj natura ciągnie wilka do lasu i przyznam, że nieraz, gdy w gronie przyjaciół, znajomych czy współpracowników rozmawiamy no to ja tak żartobliwie powiadam, że chętnie bym wrócił i jeszcze parę osób zamknął.

Czytaj więcej

Robert Hernand: decyzja Bodnara to próba odsunięcia nas z funkcji jego zastępców

Kto jest dla pana dziś prokuratorem krajowym?    

Dla mnie jest nim prokurator Dariusz Korneluk. I co do tego nie mam wątpliwości. Od wielu lat przyglądam się temu, co się dzieje w prokuraturze. Po moim dramatycznym wypadku i przejściu w stan spoczynku przez wiele lat udzielałem się w strukturach Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego - składa  się ona z teoretyków i praktyków. Dyskutowaliśmy o wielu zagadnieniach ale w tamtych okolicznościach spotykałem pana prokuratora Bogdana Święczkowskiego, który klepiąc się po prawym udzie zawsze powtarzał, że w tej kieszeni ma nowy projekt ustawy o prokuraturze. I że  jest w nim zapisane, że ta grupka osób, prokuratorów, których prokurator Seremet nie powołał do nowej prokuratury, przejdzie w 100-procentowy stan spoczynku, ale będzie mogła wrócić do służby. Dlatego też w ustawie, którą po 2015 r. stworzył PiS, zostało zapisane, że ci, którzy nie zostali powołani przez Andrzeja Seremeta, mogą wrócić do służby. Ale aby przez nieuwagę inni nie skorzystali z tego dobrodziejstwa, to wyznaczono bardzo krótki czas, chyba 2 miesiące.

Czytaj więcej

Spór o Prokuraturę Krajową. Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Ku zdziwieniu wielu, wszyscy, którzy mieli ochotę, wrócili do służby, oprócz pana Dariusza Barskiego. Ten powrócił do niej wtedy, kiedy był przymus polityczny, ale nie było już podstawy prawnej. Nie budzi więc moich najmniejszych wątpliwości, że nie mógł skutecznie wrócić do służby. Czujność i sprawność pana minister Bodnara sprawiły, że wraz ze swoim zespołem dopatrzył się tych uchybień. Nic więc dziwnego, że kiedy się ich dopatrzył, podniósł tę okoliczność i przygoda się skończyła. Stanowisko prokuratora krajowego było wolne, a więc spokojnie mógł to stanowisko zapełnić. I zapełnił je zgodnie z procedurami.

Czytaj więcej

Prokurator Generalny podważa orzeczenie TK ws. Barskiego. Rzeczniczka o powodach

Widzi pan jakąś szansę na zażegnanie chaosu w prokuraturze?

Nie mam wątpliwości, że tak. Jestem wiecznym optymistą, szukam pozytywnych rozwiązań i mam nadzieję, że te pozytywne rozwiązania przejdą. Tam gdzie tylko mogę, staram się swoją cegiełkę dołożyć. Pierwszy krok, późno bo dopiero po roku od podjęcia władzy, ale został zrobiony. Został złożony projekt nowej ustawy o prokuraturze i jest on tak naprawdę realistycznym początkiem zmian.

Czytaj więcej

"Prokuratura to jest taka cudowna zabawka, którą chce mieć każda formacja polityczna"

Prokuratora za czasów pana czynnej służby była niezależna? Działała sprawnie?

Prokuratura była niezależna. Działała sprawnie. Nieraz mi zarzucano, że jestem człowiekiem lewicy, może po części słusznie albo niesłusznie, ale ja powtarzałem, że w latach 2003-2005, kiedy krótko byłem zastępcą prokuratora generalnego, to postawiliśmy pod zarzutami albo aresztowaliśmy połowę baronów ówczesnej lewicy. Ona wtedy rządziła i nam to nie przeszkadzało. Wtedy wybiliśmy się na niepodległość, tak to określę, i pomimo prób blokowania różnych naszych działań, my się nie poddaliśmy.   

Czytaj więcej

Rok po wyborach. Prokuratura – nie ma rozdziału, jest podział

Jest pan za rozdziałem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego?

Oczywiście, że tak. Przypominam, że mam w swoim życiorysie taki incydent, że kiedy powstawała niezależna prokuratura w roku 2009,  to na chwilę zacisnąłem zęby, poprosiłem o zwołanie konsylium lekarskiego i powiedziałem, że bezwzględnie chcę wrócić do służby, chcę startować w konkursie. Lekarze, niechętnie bo niechętnie, uznali, że moja wola psychiczna jest ważniejsza od różnego rodzaju mankamentów fizycznych i wyrazili zgodę. Inna para kaloszy, że bardzo szybko przewróciłem się na prostym odcinku drogi, znowu się połamałem. Los pokazał, że jeszcze nie ten czas, ale sam fakt, że podjąłem taką decyzję, że w tym uczestniczyłem pokazuje, że los prokuratury nie jest mi obojętny.

Czytaj więcej

Prokurator z Lex Super Omnia o projekcie reformy Bodnara: Rozumiem obawy

Kiedy byłem zastępcą prokuratora generalnego, najwyraźniej widziałem podejmowane próby nacisków, uderzenia centrali wymierzone tak, aby wymusić określone decyzje.  Od 2004 do 2005 r. na wielu spotkaniach w środowisku prokuratorskim zgłaszałem projekt rozdziału funkcji. Wiedziałem, że nie przejdzie, był blokowany, ale zgłaszałem pomysł jako temat do dyskusji. Po to, aby gdzieś ta myśl kiełkowała i po latach się odblokowała. Był taki moment, taka chwila, w historii prokuratury w latach 2009 do 2015, kiedy prokuratura na pozór była niezależna ale zgłaszane były różne wątpliwości co do pełnej niezależności. Bo nie było własnego budżetu, zabezpieczenia finansowego ale wówczas przynajmniej te funkcje były rozdzielone.

Czytaj więcej

Reforma czy polityczna zemsta? Rewanżyzm zmian w prokuraturze

Wrócimy na chwilę do pierwotnych moich refleksji. Na każdym miejscu, w każdej epoce, w dużej części to jest kwestia ludzi. Niestety po roku 2009 prokuratura nie wykorzystała swojej szansy. Nie pokazano, że ten model jest jedynym właściwym. Mówię to ku przestrodze, abyśmy mieli świadomość, że nieraz, jak wybieramy osobę na tak ważne stanowisko, to nie szukajmy, takiego kandydata jakiego Jarosław Kaczyński szukał jako kandydata na prezydenta. Ma być wysoki, piękny, znać języki, być obyty itd. Szukajmy człowieka kompetentnego, który zna prawo, ma zasady, umiejętność kierowania zespołami, ma wizję i który chce to zrobić. Niestety ale pan sędzia-prokurator Andrzej  Seremet w tej roli się nie sprawdził. Prowadził pasywną politykę braku reakcji. Wówczas powstało to słynne powiedzenie: „ja nic nie mogę”, „ja nic nie zrobię”.  A prokuratura niestety, ale się staczała. Pamiętam rok 2015, kiedy stery przejmował minister Zbigniew Ziobro. Każdy miał świadomość, że ta prokuratura nie może tak wyglądać, jak ukształtował ją prokurator Seremet, że muszą nastąpić zmiany. Problem w tym, że zmiany wprowadzone przez ministra Ziobrę były dramatyczne zarówno w swojej wymowie, jak i realizacji.

Czytaj więcej

Dariusz Korneluk: prokuratorem krajowym jestem ja i neosędziowie tego nie zmienią

Przyzna pan jednak, że prokurator Seremet trafił na bardzo trudny czas.

Ja bym powiedział, że czas był bajkowy. Nie mówię o Smoleńsku, bo nie można całej kadencji sprowadzać do jednej sprawy. Gdyby jednak pan Seremet był fachowcem, był prokuratorem śledczym, wiedziałby co robić. W tym czasie żyli i byli w służbie prokuratorzy, którzy prowadzili sprawę katastrofy w Lesie Kabackim. Można było skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia.  Dla mnie śledztwo smoleńskie to jest pełny obraz kadencji prokuratora Seremeta: mizerii, miernoty, niedoskonałości, uchybień, braków, tumiwisizmu i tyle. Każdy, kto się ubiega o najwyższe funkcje w prokuraturze czy państwie, powinien się liczyć z tym, że mogą się zdarzyć rzeczy najgorsze, które są opisane w kodeksie. I tu nie ma co ubolewać i ronić łez, że  czas był wyjątkowo trudny.

Czytaj więcej

Mniej delegacji prokuratorskich, ale wciąż brak konkursów. Reformy Adama Bodnara na pół gwizdka?

Mamy projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze. Został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów. Czy proponowany w nim wybór prokuratora generalnego przez Sejm się panu podoba?

Bardzo mi się podoba. Ja na ten nowy projekt nie patrzę przez pryzmat kompleksowej regulacji wszystkich problemów, które dotyczą polskiej prokuratury. Uważam, że po czasach pana ministra Ziobry, który zabetonował prokuraturę, zablokował szereg rozwiązań, trzeba dać wolną rękę nowemu prokuratorowi generalnemu. W tym zakresie to aż tak wiele zmian nie potrzeba. Trzeba tylko usunąć te wszystkie mankamenty uzgodnione z panem prezydentem, który podpisał rozwiązania blokujące. Dzisiaj po czasach pisowskich jesteśmy w sytuacji rewolucyjnej: najpierw trzeba odblokować drogę do normalności, aby prokuratura i państwo mogły normalnie funkcjonować.

Czytaj więcej

Rozdział prokuratora i ministra coraz bliżej. Projekt trafił do konsultacji

Trzeba mieć świadomość i mówić to głośno, że PiS wcale nie był zainteresowany dobrym funkcjonowaniem państwa. Chodziło o zabezpieczenie interesów partyjnych i osobistych członków PiS. Nawet nie zastanawiam się nad takimi różnymi pomysłami, które zostały wpisane do projektu ustawy. Tylko się uśmiecham, jak czytam kto ma zgłaszać kandydatury na prokuratora generalnego. Ma to robić Krajowa Rada Prokuratorów spośród kandydatów zgłoszonych przez czynnych prokuratorów. A może jakby ktoś się tak głęboko zastanowił to by wpisał, że Krajowa Rada Prokuratorów wyłania jednego kandydata, a może dwóch. Drugi przykład, że kandydatów może zgłaszać Rada organizacji pożytku publicznego. To dla  mnie prawie humorystyczne bo co wspólnego mają organizacje pożytku publicznego z funkcjonowaniem prokuratury.

Czytaj więcej

Projekt Bodnara ma przywrócić niezależność prokuraturze. RPO ma wątpliwości

A powstanie Rady Społecznej przy PG?

To  dla mnie nie ma znaczenia. Jestem prokuratorem liniowym. Jestem nauczony prowadzenia postępowań. Prokuratura prowadzi śledztwa, nie prowadzi polityki. Każde ciało społeczne to element polityki, który wchodzi do prokuratury. Nie uważam jednak aby to był problem wart zachodu i straty czasu na dyskusje. Jeżeli nie będzie pomagało to przynajmniej nie będzie przeszkadzało. 

Czytaj więcej

Prokurator Kazimierz Olejnik: Giertych powinien pokazać twarde dowody

A jedna kadencja na 6 lat to dobry pomysł?

To też dla mnie bez większego znaczenia. Doświadczenia historyczne uczą, że prokurator generalny, który ma jedną kadencję i gwarancję, że po niej odchodzi w stan spoczynku, jest niezależny decyzyjnie. On się nie boi o socjal, o to, że wypadnie z obiegu i nie ma pieniędzy na życie.  Pytanie czy 6 lat to jest czas wystarczający. Może mogłyby być dwie kadencje, ale to jest rzecz do dyskusji. Trzeba pamiętać, że tej funkcji na szczytach kariery prokuratorskiej często gęsto trzeba się długo uczyć.

Czytaj więcej

Ewa Wrzosek: Odpowiedź na pytanie o Giertycha była figurą retoryczną, metaforą

Niczego panu nie brakuje w tym projekcie?

Jest jedna bardzo ważna sprawa. Brakuje mi pewnych rozwiązań z obszaru związanego z postępowaniem dyscyplinarnym. Mam głęboką świadomość, że czasy ministra Ziobry były latami łamania kręgosłupów, a niektórzy prokuratorzy dobrowolnie zgłaszali się do wykonywania różnych nikczemnych czynności. Istotą postępowań dyscyplinarnych jest bardzo krótki okres przedawnienia. Mamy za sobą lata, kiedy normalne postępowania dyscyplinarne nie mogły być prowadzone, bo taka była wola ówczesnej ekipy rządzącej. Działały niekonstytucyjnie ukształtowane organy sądów dyscyplinarnych. Uważam, że w tym czasie okres przedawnienia nie powinien biec albo zostać znacznie wydłużony. Jeśli tego nie zrobimy to za chwilę okaże się, że ci, którzy uczestniczyli w sprawach podłych, nikczemnych, którzy robili zwykłe świństwa, nie poniosą za to odpowiedzialności. Jeżeli środowisko to dostrzeże, to tylko rozzuchwali wszystkich tych, którzy za nic mają zasady etyki, prawa do normalnego, ludzkiego, uczciwego postępowania. Bez takich wewnętrznych rozliczeń prokuratura nie odzyska wewnętrznego blasku, bo będzie obciążona piętnem różnych złych rzeczy. A jest ich co niemiara. Myślę też o jeszcze jednej sprawie.

Czytaj więcej

Jacek Dubois: Prokuratury test na demokrację

Jakiej?

O dzisiejszych prokuratorach w stanie spoczynku, którzy mogą być jeszcze potrzebni w służbie prokuratorskiej. Jeżeli oczywiście mają dobre zdrowie i zależy im na firmie. Nie wykluczam, iż nowy prokurator generalny może chcieć skorzystać z pomocy starszych kolegów. Może warto wpisać do nowej ustawy możliwość powrotu do pracy prokuratorów, którzy mają wprawdzie swoje lata, ale i chęć dalszego służenia państwu i społeczeństwu. Sam jestem przykładem takiej filozofii.

Czytaj więcej

Ewa Wrzosek: Nierozliczenie dyspozycyjnych prokuratorów z czasów PiS jest demoralizujące

Jest pan prokuratorem z niekwestionowaną historią. Przed laty zyskał pan miano polskiego Falcone. Ciężko było wtedy walczyć z  przestępczością zorganizowaną?

Na początku było niezwykle ciężko. Nie było nic,  ani instrumentów prawnych, ani doświadczenia. Z dnia na dzień wszystkiego się uczyliśmy. Raptem, mówię o latach dziewięćdziesiątych, krótko po transformacji, wszyscy przestępcy zaczęli chodzić z pistoletem i granatem w kieszeni, zaczęły wybuchać bomby, zaczęły się przewalać gigantyczne pieniądze, a my jak dziecko we mgle, dopiero się tego uczyliśmy. Trzeba przyznać, że cały Zachód, Stany Zjednoczone, Szwecja, Norwegia bardzo nam pomagali. Byliśmy non stop w systemie szkolenia. Ale jak ktoś dzisiaj mnie pyta, jaki okres był lepszy: stary czy obecny, to mówię, że tamten był najbardziej fantastyczny bo pionierski. Byliśmy tak nakręceni ideą, wizją, świadomością, że uczestniczymy w czymś wielkim, że wtedy nikt nie musiał liczyć nadgodzin, nie musiałem prosić, żeby ktoś został po godzinach, żeby przesłuchać kogoś w nocy, bo każdy wiedział, że jak trzeba to zrobić, to trzeba. Dziś są wszystkie instrumenty, jest informatyzacja, są porozumienia, są regulacje prawne, ale nie ma tego emocjonalnego wyzwania.

Jaką pan by chciał widzieć prokuraturę za rok, dwa?  

Normalną. W której szef wie, jakie decyzje może podjąć, prokuratorzy wiedzą, co mają robić. Kiedy każdy pokrzywdzony idzie do prokuratury i ta prokuratura robi to, co powinna - chroni zwykłego, normalnego człowieka. Krótko mówiąc taka prokuratura dla obywatela.

Kazimierz Olejnik, prokurator w stanie spoczynku, były zastępca prokuratora generalnego, nazywany polskim Falcone, który w latach 90. XX w. rozpoczął walkę z przestępczością zorganizowaną w Polsce

Ma pan to szczęście albo nieszczęście, że jest już w stanie spoczynku. Wolałby pan być w czynnej służbie teraz i walczyć o prokuraturę, czy lepiej przyglądać się z boku i obserwować, co się w niej dzieje?

Ja mam raczej naturę wojownika. Wolałbym być w czynnej służbie i spróbować naprawić chociażby część tego, co zostało zepsute. Przez lata wkładałem wiele wysiłku, serca, swojego prywatnego czasu aby zbudować nowoczesną demokratyczną prokuraturę, która funkcjonuje w państwie prawa.

Pozostało jeszcze 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo w Polsce
Co dalej z pieniędzmi dla PiS? Minister finansów w prawnym potrzasku
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Zawody prawnicze
E-Doręczenia. Od 1 stycznia nowy obowiązek dla adwokatów, radców i doradców
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 zaczną się później niż ostatnio. Terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Sam wniosek o rentę wdowią nie wystarczy. Bez tego jej nie otrzymasz
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Praca, Emerytury i renty
Nowe terminy wypłat 800 plus w styczniu 2025. Zmiany w harmonogramie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay