Nowa fala emigracji

Kolejni młodzi Polacy obawiają się pogorszenia sytuacji gospodarczej i wybierają życie za granicą

Publikacja: 14.08.2012 02:16

Nowa fala emigracji

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

Ruszyła kolejna fala emigracji. Młodzi, wykształceni Polacy, zamiast szukać pracy w kraju, wolą znaleźć ją w Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech czy Norwegii. Eksperci szacują, że dziś za granicą może na stałe przebywać około 2,5 mln naszych rodaków.

Z opublikowanych właśnie przez brytyjski Office of National Statistic danych wynika, że w ubiegłym roku z miliona Polaków przebywających na Wyspach status rezydenta (uprawnia m.in. do zasiłków) miało aż 614 tys. osób. Rok wcześniej było to 545 tys., a w 2009 r. – 531 tys. – Dynamika jest zaskakująca. Spodziewałam się wzrostu liczby rezydentów, ale nie sądziłam, że będzie on aż tak duży – komentuje dane prof. Krystyna Iglicka, specjalistka od migracji, rektor Uczelni Łazarskiego w Warszawie.

60 proc. Polaków mieszkających na stałe w Wielkiej Brytanii nie planuje powrotu do Polski

O wzroście liczby emigrantów świadczy także ponowny większy napływ transferów pieniężnych przesyłanych do Polski. Z danych NBP za I kwartał wynika, że w tym okresie Polacy na emigracji przesłali do kraju 928 mln euro. W analogicznym okresie ubiegłego roku było to 861 mln euro.

– Świadczy to o tym, że pojawiają się nowi emigranci, którzy przysyłają do kraju pieniądze – tłumaczy Iglicka i dodaje, że za kilkanaście miesięcy ci ludzie ściągną za granicę rodziny i osiedlą się na stałe.

Jeździmy do Wielkiej Brytanii, Holandii i Niemiec. W ubiegłym roku wśród emigrantów, którzy wyjechali do pracy do Niemiec, najwięcej było Polaków. – Różnica jest jednak taka, że do Wielkiej Brytanii trafia częściej elita intelektualna, a do pozostałych krajów tzw. fachowcy – tłumaczy Iglicka.

Zdaniem ekspertów na wyjazdy za granicę decydują się młodzi, wykształceni ludzie, którzy w Polsce nie mogą znaleźć dla siebie miejsca. A wiedzą, że za granicą mogą liczyć na łatwiejszy start.

Polska traci ludzi z powodu braku rozsądnej polityki wsparcia rodzin. W większości krajów emigracyjnych młodzi ludzie mogą liczyć na pomoc państwa w wychowaniu dzieci – zasiłki, mieszkania socjalne czy ulgi podatkowe. U nas rodzice mogą dostać jedynie niewielką ulgę na dzieci. – W Polsce, w stosunku do innych państw, przeznacza się proporcjonalnie więcej pieniędzy na emerytów niż na młodych rodziców – tłumaczy Stanisław Kluza, były szef KNF.

Demografowie nie mają wątpliwości – ci, którzy zdecydowali się wyemigrować, raczej nigdy nie wrócą do Polski. A przy takim tempie migracji już za kilka lat liczba Polaków spadnie poniżej 37 mln. Dodatkowo prognozy wzrostu bezrobocia powyżej 13 proc. w 2013 roku ucieczkę młodych spotęgują.

– Ludzie wybierają to, co im się bardziej opłaca. Jeśli okaże się, że tam będzie łatwiej o pracę, fala emigracji będzie rosła – podsumowuje Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte.

Ruszyła kolejna fala emigracji. Młodzi, wykształceni Polacy, zamiast szukać pracy w kraju, wolą znaleźć ją w Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech czy Norwegii. Eksperci szacują, że dziś za granicą może na stałe przebywać około 2,5 mln naszych rodaków.

Z opublikowanych właśnie przez brytyjski Office of National Statistic danych wynika, że w ubiegłym roku z miliona Polaków przebywających na Wyspach status rezydenta (uprawnia m.in. do zasiłków) miało aż 614 tys. osób. Rok wcześniej było to 545 tys., a w 2009 r. – 531 tys. – Dynamika jest zaskakująca. Spodziewałam się wzrostu liczby rezydentów, ale nie sądziłam, że będzie on aż tak duży – komentuje dane prof. Krystyna Iglicka, specjalistka od migracji, rektor Uczelni Łazarskiego w Warszawie.

Praca
Kontrowersyjna oferta pracy Mentzena. Ponad normę i bez work-life balance
Praca
Szefowie nie mogą już liczyć na ponowne zapełnienie biur
Praca
Świat na walizkach – prawie miliard chętnych do emigracji
Praca
Polscy uczniowie nie radzą sobie z komputerami. Zaskakujące wyniki testu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Praca
Firmy nie zdają sobie sprawy z tego ukrytego kosztu. A to ogromne straty. Wyniki badań