Od urodzenia się mojego dziecka (5 lat) nie żyję z jego ojcem. Mieszkam z synem u mojej mamy, ojciec dziecka mieszka u swojej, ale dobrowolnie płaci na synka alimenty. Nie mamy wspólnego gospodarstwa domowego. Od kilku lat staram się o zasiłek rodzinny i urzędnicy włączają pieniądze od ojca do dochodów rodziny. To powoduje, że przekraczam limit 504 zł na osobę w rodzinie. Czy opieka społeczna ma prawo tak to liczyć skoro z ojcem dziecka nie jesteśmy rodziną? Co powinnam zrobić, by otrzymać status samotnej matki? Ojciec dobrowolnie płaci, ale jeśli wystąpię do sądu o alimenty to mogą być z tym problemy
- pisze czytelniczka
Niestety, przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych w tej sprawie są jasne: zasiłek rodzinny nie przysługuje osobie samotnie wychowującej dziecko, jeżeli nie zostało zasądzone świadczenie alimentacyjne na rzecz dziecka od jego rodzica (art. 7 pkt 5). Wyjątki od tej zasady są tylko cztery:
Ustawodawca prawdopodobnie wyszedł z założenia, że skoro samotny rodzic nie podejmuje starań, żeby wyegzekwować od drugiego rodzica pieniądze wystarczające do utrzymania dziecka, to nie ma powodu, by dziecko utrzymywać z pieniędzy podatników. Nie wdając się w oceny takiego założenia zauważyć należy, że:
1) zgodnie z preambułą do ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów dostarczanie środków utrzymania osobom, które nie są w stanie samodzielnie zaspokoić swoich potrzeb, a w szczególności dzieciom, jest w pierwszej kolejności obowiązkiem wskazanych w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym członków ich rodziny, w pierwszej kolejności - rodziców dziecka.