Majowy spadek w rekrutacji online

Maj przyniósł drugi z rzędu miesięczny spadek liczby nowych ofert pracy w Internecie. Najbardziej słabnie tam aktywność rekrutacyjna w budownictwie i logistyce.

Publikacja: 07.06.2022 18:17

Majowy spadek w rekrutacji online

Foto: Adobe Stock

Widoczne w kwietniu pierwsze od dłuższego czasu spowolnienie w rekrutacji online nie było przejściowe. W maju nastąpił kolejny, choć już nieco mniejszy, spadek liczby nowych ofert pracy opublikowanych na portalach rekrutacyjnych i w mediach społecznościowych w Polsce – wynika z danych Adecco Group i Job Market Insights, które „Rzeczpospolita” publikuje jako pierwsza. Według nich, w maju pojawiło się w sieci 369 tys. nowych ofert pracy, czyli o ponad jedną piątą więcej niż w maju 2021 r., gdy gospodarka dopiero wychodziła z trzeciej fali pandemii. Było ich jednak o 22 tys. mniej niż w kwietniu i o 74 tys. mniej niż w najlepszym w historii marcu tego roku.

Hamowanie w logistyce

Na majowe przyhamowanie aktywności pracodawców i łowców głów na portalach pracy ponownie istotny wpływ miały dwa duże sektory: budownictwo i TSL, czyli transport i logistyka. Pomimo szczytu sezonu liczba ofert pracy w budownictwie i nieruchomościach (26 tys.) była w maju prawie o 10 tys. mniejsza niż w marcu i o 4 tys. mniejsza niż w kwietniu. – Branża jest w ostatnich tygodniach w coraz trudniejszej sytuacji; problemem są również kłopoty związane z łańcuchami dostaw, bardzo duży wzrost cen materiałów oraz usług – zauważa Katarzyna Zimińska z Adecco Group. Niewiele mniej, bo o ponad 9 tys. w porównaniu z marcem (i o 5 tys. od kwietnia zmniejszyła się ilość ogłoszeń o pracy w TSL (do 42,3 tysięcy). Jedną z niewielu wzrostowych branż było w maju IT; w maju opublikowano tam prawie 55 tys. ogłoszeń, niewiele, ale jednak więcej niż miesiąc wcześniej.

Jak ocenia Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do spadku aktywności rekrutacyjnej w transporcie i logistyce mogą się przyczyniać niedobory kadrowe nasilone po rosyjskiej agresji na Ukrainę, gdy z Polski wyjechało na wojnę ponad 100 tys. ukraińskich pracowników. Nie jest wykluczone, że część firm z sektora TSL, którym coraz trudniej jest znaleźć pracowników, wstrzymuje rekrutacje, tym bardziej, że ich koszty (wraz z oczekiwaniami płacowymi kandydatów) rosną.

Zdaniem Andrzeja Kubisiaka, majowe dane z portali rekrutacyjnych potwierdzają, że po okresie silnego rozgrzania – widocznego jeszcze w I kwartale tego roku– rynek pracy zaczyna stygnąć. Nie jest to jednak silne hamowanie, tym bardziej, że pracownikom sprzyja teraz ożywienie w pracach sezonowych i dorywczych. To ożywienie przyczyniło się do spadku stopy bezrobocia w maju, która według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej zmalała do 5,1 proc., czyli o 0,1 pkt proc. w porównaniu z kwietniem.

Sezonowe ożywienie w urzędach pracy

W urzędach pracy bardziej niż na portalach rekrutacyjnych widać też zwiększone zapotrzebowanie na pracowników sezonowych. Według statystyk MRiPS, po kwietniowym, dość głębokim spadku, w maju ilość ofert zgłaszanych w urzędach nieco wzrosła. Sięgnęła 103,2 tys., czyli o 2,8 tys. więcej w porównaniu z kwietniem.

Jak ocenia Andrzej Kubisiak, dane dotyczące rekrutacji potwierdzają, że polski rynek pracy nadal jest chłonny. Jednak pomimo sezonowej poprawy koniunktury, w kolejnych miesiącach można się spodziewać dalszego wyhamowania rekrutacji. Nie powinno to jednak wywołać znaczącego wzrostu bezrobocia- przy obecnych niedoborach kadrowych pracownikom sprzyja też demografia.

Wybór ofert będzie jednak mniejszy. Prognozy ekonomistów wskazują, że gospodarka będzie spowalniać (o czekającym nas spowolnieniu mówiła też podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie minister finansów Magdalena Rzeczkowska), co nie zachęca pracodawców do zwiększania zatrudnienia.

Nie pomaga też duża niepewność związana z przedłużająca się wojną w Ukrainie, wysoka inflacja i rosnące stopy procentowe. Co prawda najnowszy, majowy odczyt PMI, popularnego wskaźnika koniunktury w sektorze przetwórczym, pokazał, że firmy produkcyjne w maju nadal zwiększały zatrudnienie, ale spadek PMI do poziomu najniższego od czerwca 2020 r. wskazuje na wyraźnie pogorszenie ich nastrojów. I rosnące obawy o przyszłość, w tym o skutki wysokiej inflacji.

Jak przyznaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW, zarówno z danych PMI jak i jej rozmów z przedsiębiorcami wynika, że firmy szykują się na spowolnienie wzrostu gospodarczego i na osłabienie popytu. Przygotowują się więc do zaciskania pasa i nie szukają już pracowników „na zapas”. Jak zaznacza ekonomistka, pozytywnym sygnałem, jest rosnąca liczba ofert pracy w IT- co może wskazywać na rosnące wśród polskich firm zainteresowanie cyfryzacją i automatyzacją biznesu.

Poszukiwanie pracy
Nie wystarczy znaleźć i zrekrutować dobrego kandydata
Poszukiwanie pracy
Co drugi specjalista czeka na okazję do zmiany pracodawcy w 2025 r.
Poszukiwanie pracy
Na rynek pracy ruszyła jesienna fala młodych kandydatów
Materiał Partnera
SHEIN Rozwija Centrum Technologiczne w Europie: Trwa rekrutacja polskich ekspertów IT
Poszukiwanie pracy
Rekrutacja coraz dłuższa i bardziej frustrująca dla kandydata