Sejm zdecydował. Rzeź wołyńska "czystką etniczną o znamionach ludobójstwa". 10 posłów PO złamało dyscyplinę

Rzeź wołyńska była "czystka etniczną o znamionach ludobójstwa" uznali posłowie, przyjmując w głosowaniu uchwałę w kształcie zaakceptowanym wcześniej przez komisję kultury.

Aktualizacja: 12.07.2013 13:58 Publikacja: 12.07.2013 11:09

Sejm zdecydował. Rzeź wołyńska "czystką etniczną o znamionach ludobójstwa". 10 posłów PO złamało dyscyplinę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Za przyjęciem uchwały głosowało 263 posłów, 33 było przeciw, a 146 się wstrzymało.

Przeciwko uchwale głosował klub Ruchu Palikota. - Sejm nie jest miejscem ustalania prawdy historycznej i nie powinien się tym zajmować. Jeśli w ogóle z Sejmu miałaby wyjść jakakolwiek uchwała dotycząca przeszłości, powinna ona zawierać jedno proste zdanie: "wybaczamy i prosimy o wybaczenie" - argumentował Janusz Palikot

Wstrzymała się Solidarna Polska. W klubie nie było jednak jedności, wyłamał się poseł Ludwik Dorn, który głosował za przyjęciem uchwały.

Decyzję o wstrzymaniu się od głosowania podjął klub PiS. - Nie chcemy utwierdzać społeczeństwa tego kraju o sztucznej jedności na tej sali. My tym razem damy wyraz naszemu stanowisku wstrzymując się od głosu - argumentował decyzję swojej partii poseł PiS Maciej Łopiński. Po głosowaniu doszło do incydentu, ponieważ na mównicę sejmową wyszedł inny poseł PiS Marek Suski, który żądał powtórzenia głosowania, bo jego karta nie zadziałała i nie mógł wyrazić swojej woli.

Wcześniej Sejm odrzucił poprawkę, w której zbrodnia wołyńska była określona mianem ludobójstwa. Poprawka nie została przyjęta mimo pozytywnej opinii komisji kultury.

Za przyjęciem poprawki głosowało 212 posłów, przeciw było 222. Trzech wstrzymało się od głosowania

W klubie Platformy Obywatelskiej obowiązywała dyscyplina partyjna. Posłowie musieli poprzeć zapis definiujący tę zbrodnię jako "czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa" i odrzucić poprawkę wprowadzającą pojęcie ludobójstwa. Wyłamało się z niej 10 posłów PO  - m.in. Jarosław Gowin, Jacek Żalek, Wiesław Suchowiejko, Andrzej Gut-Mostowy i Jerzy Budnik.  W odrzuceniu poprawki PO wspierał klub Ruchu Palikota. Za przyjęciem poprawki głosowały pozostałe ugrupowania: PiS, SLD, PSL i Solidarnej Polski oraz dwóch niezrzeszonych: Tomasz Jagiełło i Przemysław Wipler. Wniosek poparł również - jako jedyny w swojej partii - poseł Ruchu Palikota Artur Dębski.

Głosowanie poprzedziła debata, podczas której do poparcia zapisu o "czystce etnicznej o znamionach ludobójstwa" przekonywał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Przywoływał on opinię kilku historyków, którzy również nie określają rzezi wołyńskiej mianem ludobójstwa, a właśnie czystki etnicznej. Powoływał się także na misje Aleksandra Kwaśniewskiego i słowa Lecha Kaczyńskiego, który mówił: "Nasza obecność, prezydenta Polski i Ukrainy przed tymi pomnikami świadczy, że z obu stron jest gotowość do kontynuowania tego dzieła, na drodze do pojednania". - "Umiejmy z miłosierdziem modlić się słowami: 'Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy winowajcom'" - cytował dalej.

- To co mówię nie jest stanowiskiem Rady Ministrów, bo ta nie obradowała w tej sprawie. Szanujemy zdanie wysokiej izby, jako władza wykonawcza możemy tylko doradzać - zaznaczył jednak minister.

Sikorski apelował, by "nie upokarzać Ukrainy" zaostrzaniem treści uchwały w sprawie rzezi wołyńskiej. Przypomniał też, że pięć lat wcześniej Sejm przyjął jednogłośnie uchwałę mówiącą o "zbrodni noszącej znamiona ludobójstwa" i pytał retorycznie, co się zmieniło od tego czasu.

Z argumentacją ministra nie zgadzali się posłowie opozycji. - Zbrodnia to zbrodnia. Nie ma większej czy mniejszej zbrodni, tak samo nie ma większego ani mniejszego ludobójstwa. Apeluję do PO, żebyśmy nazywali rzeczy po imieniu - przekonywał podczas debaty Tomasz Kamiński z SLD. Patryk Jaki z Solidarnej Polski pytał zaś: - Jeśli rzeź wołyńska nie była ludobójstwem, to co nim było? Jeżeli wmawiacie nam, że nie możemy wpisać słowa "ludobójstwo" do uchwały, bo Ukraina nie zostanie przez to przyjęta do UE, to macie o nas niskie zdanie

W  kolejnym głosowaniu posłowie odrzucili też poprawkę, zgodnie z którą dzień 11 lipca miał zostać ustanowiony Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej. Posłowie nie przyjęli w tej sprawie wniosku mniejszości zgłoszonego przez PiS ani poprawki SP do projektu uchwały ws. 70. rocznicy rzezi wołyńskiej. Za przyjęciem wniosku mniejszości głosowało w piątek 178 posłów, 259 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. W sprawie poprawki SP głosy rozłożyły się następująco: 208 za, 233 przeciw, 2 wstrzymujące się.

Wczoraj minęło 70 lat od tzw. krwawej niedzieli, kiedy UPA wymordowała ok. 11 tys. ludzi. Tego dnia i w kolejnych Ukraińcy dokonali skoordynowanych ataków na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. IPN szacuje, że zginęło wówczas 100 tys. ludzi.

Prezydent Bronisław Komorowski, podczas uroczystości 70. rocznicy kulminacji tragedii, rzeź wołyńską nazwał zbrodnią o znamionach ludobójstwa.

– Jestem wdzięczny, że razem mogliśmy modlić się po chrześcijańsku, mówiąc i przypominając światu, ale także samym sobie, modląc się słowami: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" – mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas oficjalnych uroczystości na skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu. – Zbrodnia była jednym z najbardziej bolesnych doświadczeń Polaków w czasie II wojny światowej – stwierdził.

Czystki etniczne na Wołyniu miały miejsce przede wszystkim od lutego 1943 do lutego 1944, kiedy obszar ten znajdował się pod okupacją niemiecką. W lipcu 1943 r. zbrodnie ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu osiągnęły apogeum. W ciągu kilku tygodni wymordowano ich prawie 20 tys.

Podczas całej rzezi zginęło w sumie od 100 do 120 tys. Polaków i od 10 do 20 tys. Ukraińców. Część Ukraińców została zamordowana przez nacjonalistów z UPA za pomoc Polakom. Do mordu na Polakach używano głównie narzędzi rolniczych, a zadawanie śmierci było okrutne i bolesne. Bojownicy UPA atakowali często w niedziele i święta zamykając Polaków w kościołach i podpalając je.

Zbrodnie o niesłychanym okrucieństwie nigdy nie zostały rozliczone, a ich sprawcy pozostali bezkarni. Nie zrobiło tego nawet niepodległe państwo ukraińskie.

Sejm zdecydował: Wołyń to nie było ludobójstwo. "Zafałszowaliśmy prawdę"

Za przyjęciem uchwały głosowało 263 posłów, 33 było przeciw, a 146 się wstrzymało.

Przeciwko uchwale głosował klub Ruchu Palikota. - Sejm nie jest miejscem ustalania prawdy historycznej i nie powinien się tym zajmować. Jeśli w ogóle z Sejmu miałaby wyjść jakakolwiek uchwała dotycząca przeszłości, powinna ona zawierać jedno proste zdanie: "wybaczamy i prosimy o wybaczenie" - argumentował Janusz Palikot

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Prawybory w KO: Trzaskowski i Sikorski gromadzą siły przed głosowaniem
Polityka
Sondaż: Które partie budzą największą sympatię? PiS przegrywa nie tylko z KO
Polityka
Sondaż: Trzaskowski czy Sikorski kandydatem na prezydenta? Zwolennicy KO mają wyraźnego faworyta
Polityka
Wiadomo, kiedy prezydent Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Polityka
Sikorski: Baza w Redzikowie to pomnik sojuszu z USA, ale i sojuszu polsko-polskiego
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje